Widzę, że wiele wątków tu powiela pogląd, że Skyfall to fantasy lub jest pełne absurdów itd.
Ludzie zapominacie, że KAŻDY film akcji jest absurdalny ! W prawie każdym główny bohater jest
niezniszczalny, super wysportowany, walczy z 1 wrogiem, który oczywiście ginie, wszystko wokół
bohatera może zostać zniszczone, a on i tak będzie ledwo draśnięty itd. Zawsze są "śmiechowe"
sceny jak tak z pociągiem metra, czy helikopterem, bo to (UWAGA) jest spektakularne,
widowiskowe.
Poza tym ktoś tu już napisał, że Bondy nigdy nie były realistyczne, więc czego do cholery
wymagacie teraz ?! Realizm w filmie o superagencie 007 ?! To jest dopiero absurd.