Na początku blondyn jako Bond, James Bond mi nie pasował... na szczęście po pierwszych
5min "Casino Royal" zmieniłem zdanie;) Craig wpasował się do roli 007 jak w najlepszy z
noszonych przez siebie garniturów. Błyskotliwy, posiadający swoją specyfikę i "poczucie
humoru" do tego złotowłosy (jak ja;P a mało jest jasno włosych bohaterów).
"Skyfall" to PEREŁKA, może nie jest to "Najlepszy" z Bondów ale ma swoje wielkie +... Jednym
z nich są sceny, zapierające dech w piersiach akcje (W szczególności Shanghai;D COŚ
PIĘKNEGO- Walka wśród neonów;), NAPRAWDĘ świetny dobór aktorów (bardem ma tutaj 10
na 10 pkt, Craig 9;) Jest świetny w tym co robi ale wiadomo, że nie jest to rola potrzebująca
wygórowanej ekspresji oraz niespodziewanie dobra Bérénice Marlohe... Zagrała role w roli%D
Fajnie. Widać duuuży wpływ umysłu Sama Mendes'a na ogół produkcji ale sadzę, że 007
potrzebował takiego, hmmm... Rozgrzeszenia? To dobre słowo, ten film jest właśnie tym i
naprawdę warto go obejrzeć. Polecam!