PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293125
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

Tyle czekania i dziś mogę powiedzieć że nie dokońca było warto chociaż wg mnie najlepszy Bond grany przez Craiga.Momentami niespójna akcja jak w beznadziejnym QS ale plusami porządna piosenka i wkońcu wróg z prawdziwego zdarzenia nie to co ostatnio. Ocena wachała się miedzy 6 a 7 ale niech będzie ta solidna siódemka ;))

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Adas_Mleczko

Ja z kolei uważam, że na Bonda zawsze warto iść. Można iść i wyjść rozczarowanym. Ale zobaczyć trzeba. Skyfall dość przewidywalny, efekty specjalne ZNACZNIE lepsze niż u poprzednika, ścieżka dźwiękowa to po prostu magia! Co do najlepszego Bonda granego przez Craiga, to jednak uparłbym się na Casino Royal.

ocenił(a) film na 7
th3one20

Trochę zle sformułowałem swoje pierwsze zdanie co może wprowadzać w błąd. Oczywiście jaki by Bond nie był zobaczyć i ocenić trzeba koniecznie :)

ocenił(a) film na 3
th3one20

"ścieżka dźwiękowa to po prostu magia! "
wg mnie porażka... i pewnie takie będzie zdanie tych co oglądali Mrocznego Rycerza, który Powstaje ;)

ocenił(a) film na 5
James_House

Potwierdzam, muzyka była fatalna. "Epickie" sceny aż się prosiły o podkreślenie podniosłą muzyką z sensownym motywem przewodnim, jak to miało miejsce we wspomnianym przez Ciebie Mrocznym Rycerzu czy w X-Men: Pierwsza klasa, który mi osobiście hulał po głowie podczas seansu Skyfall i żal mi za tyłek ściskał, że tu czegoś na kształt tego właśnie nie usłyszałam.

(Swoją drogą byłabym niezmiernie kontenta, gdyby reżyserem kolejnej części został Vaughn, to mogłoby być wreszcie coś przez duże C)

ocenił(a) film na 8
selene_

Gusta. Każdy ma swoje, więc nie generalizujmy. Osobiście jestem usatysfakcjonowany ;-)

ocenił(a) film na 9
selene_

Podniosła muzyka w Mrocznym rycerzu jakkolwiek dobra była eksploatowana na maksa aż do obrzydnięcia.
Adaś piszesz najlepszy z Craigiem czyli nawet lepszy od Casino Royal(bardzo udanego)czyli jestem dobrej myśli...

ocenił(a) film na 7
aronn

Oczywiście to moja opinia ale widze po wpisach że nie jestem w niej odoosobniony więc sądzę że nie będziesz zawiedziony po obejrzeniu ;)

ocenił(a) film na 6
Adas_Mleczko

Gdy myślę Bond od razu wyobrażam sobie przystojnego faceta, wybuchy, pościgi, romanse, gadżety, szaleniec chcący zniszczyć świat.

Po Skyfall na którego premierę wybrałem się o tej sławnej już 0:07, mam mieszane uczucia. Początek tak jak za dawnych Bondów. Uwaga możliwy spoiler!!! Pościg Istambułem, w tle przez chwilę motyw przewodni. No aż łezka w oku się zakręciła. Później było na równym poziomie, natomiast pod koniec gdy wraz z M. uciekają do posiadłości Skyfall film siadł. Niby były wybuchy ale w której z poprzedniej części Bond się ukrywał zamiast od razu walczyć? Nie przypominam sobie. Zabrakło mi też samochodów z gadżetami. Wiem, pojawia się Aston ale trochę na siłę wciśnięty. Takie przeskakiwanie ze sceny do sceny w całym filmie.

Moim zdaniem z Bonda zrobiono thriller - sensacyjny. Ja będę się upierał przy tym, że Bond był zawsze oddzielnym gatunkiem, no jedyny w swoim rodzaju. Gdyby w Skyfall zamienić Bonda na jakiegoś innego bohatera fabuła by uległa delikatnej zmianie. Gdyby w starym Bondzie zmienić bohatera cały film by uległ zmianie.

Nie zmienia się natomiast fakt, że to kawał dobrego kina i przez ponad 2 godziny widz się nie nudzi. Gorąco polecam, bo każdy szanujący się widz powinien obejrzeć ten film.

Odniosę się jeszcze do braku motywu przewodniego. Przez to ocena powinna polecieć o punkt w dół :)