Idealny Bond. Lubię jak jest dużo akcji, jednak nie było jej tu za wiele i z tego powodu się bardzo cieszę. Fabuła najlepsza ze wszystkich części, a gra aktorska to miód. Rola Javiera wypadła bardzo dobrze. M też się spisała znakomicie, a jej śmierć była dość smutna. Craig dalej gra dobrze, a reszta? Zrobiła co do nich należy. Kolejny element to świetne i epickie intro z muzyką stworzoną przez Adele.
Co tu jeszcze mówić? Bardzo mi się podobał i oby kolejne były jeszcze lepsze lub trzymały ten sam poziom co Skyfall. Ewentualnie chciałbym o wiele więcej akcji, ale jak już mówiłem - tutaj akcji była odpowiednia ilość.
Ocena - 9/10