Właśnie skończyłem oglądać (przegląd techniczny) i muszę przyznać, że film robi wrażenie. Na
początku zaznaczam, że nie jestem maniakiem starych Bondów, akurat te z Craigiem w roli
głównej jakoś do mnie przemawiają.
Cały film ogląda się świetnie, zarówno sceny akcji jak i dialogi nie pozwalają oderwać wzroku od
ekranu. Mendes bardzo dobrze prowadzi narrację, nie ma mowy o patrzeniu na zegarek w trakcie
seansu. Twórcy ostatniego Bourne'a powinni brać z niego przykład.
Ciężko napisać coś więcej o fabule aby nie spoilerować. Wyrażę więc tylko swoje ubolewanie, na
to że Bérénice Marlohe pojawia się na ekranie tak rzadko... Daję 8 z czystym sumieniem.
Powiem tak: cała czołówka jak i piosenka tytułowa nie różni się zbytnio klimatem od poprzednich części. Jednak samej sceny strzału "w ekran" nie kojarzę, może jej nie ma, może po prostu przeoczyłem. Intro trwa jakieś 3-4 minuty w takcie których Craig oddaje parę strzałów więc nie powinieneś być zawiedziony.
Ale ponoć nakrecili tą scene ? .A gdzie rozpoczyna się akcja ? W jakim mieście ?
Skoro nakręcili to pewnie przeoczyłem. Akcja zaczyna się gdzieś w Tunezji, nazwy miasta nie pamiętam.
A nie w Turcji ,w Istambule ? Czy ty napewno ogladałeś ten film ? Czy tylko nas w konia robisz ..
Chyba robi nas w konia. Wytrwale bradock szukałem wczoraj na zachodnich stronach info o gunbarrelu i z tego co zrozumiałem, to będzie znowu na końcu jak w QoS, a jeżeli ktoś kto niby ten film widział i nie pamięta tej sceny, która jest bardzo charakterystyczna, to ściemnia.
Poczytałem też sporo recenzji z których wynika np. że oprócz piwa Bond będzie pił Martini i sporo Whisky.
Wiem i ma wrócić typowy leki bondowski humor .Kupiłem właśnie gazete Newsweek i tam jest wywiad z Craigem .Jak przeczytam i dowiem się jeszcze czegość ciekawego to napisze .
A wogóle ciekawe jaki ten Bond bedzie ? Z niektórych recnzji wynika ze bardziej ambitny ,złozony ,zaskakujący ,że to nie bedzie tylko rozrywkowe kino Bondowskie ,Sensacyjne a bardziej poważne z redukowaną ilością akcji produkcja .A z innych recenzji wynika że Bond nie mógł dostać lepszego prezentu na 50 urodziny niż Skyfall .Najlepsza była recnzja polskiego dzienikarza który stwierdził że nie wie czy ten Bond mu się podoba ,musi jeszcze raz go obejrzeć czy jest za czy przeciw .
Kamil Śmiałkowski pisał że "Skyfall" będzie dla widzów takim szokiem jak w latach 60 Bond Lazenby'ego. Ktoś inny pisze, że pod względem rozmachu, to jest ubogi krewny poprzednich Bondów. Zgodnie zaś podkreślają , że "Skyfall" ma świetne zdjęcia i wizualnie to najlepszy film serii.
Możliwe, że w Turcji, w każdym razie w miejscu o podobnym klimacie. Czy to takie ważne gdzie?
A co do intra to tak jak już napisałem - nie oglądałem starych Bondów i 'gunbarrel' (jak to robert_28 nazywa) średnio mnie interesuje.
Tutaj możecie obejrzeć kręcenie tej sceny <iframe width="640" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/3ytZBmCIpcM?feature=player_detailpage" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>.
Gdzieś czytałem że ta sekwencja została nakręcona ale czy została umieszczona w filmie niekoniecznie.Moim zdaniem sekwencja początkowa najgorzej wyglądała w Quantum Of Solace.
Świeżo po pokazie przedpremierowym. Też nie jestem fanem Bonda ale film faktycznie ogląda sie przyjemnie. Duzo akcji efektów, nie ma czasu na nude. Bardzo dobry początek fajna muzyka, jako Bondowy laik jestem zadowolony. Świetna gra Javiera Bardema. Czarny charakter demon zła gejem, to ciekawe zestawienie. Potwierdzam początek filmu to Turcja dokładnie dach olbrzymiego bazaru. Mi się film podobał nie czuje się zawiedziony.
Bo negatywny bohater jest gejem? A to już homoseksualista nie może być zły? Nie pierdziel. Nie widzę w tym fakcie niczego homofobicznego, a jestem gejem.