Zdecydowanie najlepsza odsłona nowego Bonda. Mimo, że film jest osadzony w realiach UK, aż kipi propagandą USA. Julian Assange to kopia 1:1 Silvy z filmu. Mimo to ogląda się bardzo dobrze. Dla mnie nowe serie są zbyt realne, ta magia fantastyki wczesnych Bondów... to było mistrzostwo świata. Ten odcinek to sensacyjny film akcji z najwyższej półki.