Dobre, rzeczywiście kobieta ma więcej napięcia przed okresem niż podczas oglądania tego filmu, przecież Bond to akcja,widowisko, niestety w tym filmie tego zabrakło
No slabiutki ten B(Ł)OND, ale co zrobić... Poczekajmy i dajmy szansę następnemu (pewnie szybko powstanie, bo ten shit Sky... zrobił kasę ... choć jest to zagadka w jaki sosób tyle ludzi dało się nabrać na taką powiatkę dla panien na wydaniu wzruszonych losem biedaka!
napięcie to było w Casino Royale a ten bond to jakaś pomyłka. Nie mówiąc o zakończeniu gdzie James z babcią z Mi6 i dziadkiem robią granaty z gwoździ i sie bronią przed 30 wyćwiczonymi kolesiami i helikopterem... Jak dla mnie na pierwszym miejscu Casino Royale, potem Quantum
Jeśli chodzi o 3 ostatnie Bondy to zaproponowana przez Ciebie kolejność zgadza się i z moimi odczuciami...