Fajnie by było gdyby rolę strażnika posiadłości SKYFALL z okazji 50 lecia zagrał Sean "legenda i (dobra,naprawdę ostatni raz to napiszę :-)) i zaliczając wszystkie Bondy rekordzista na równi z Rogerem Moorem z 7 filmami" Connery.
Fajnie by było usłyszeć (UWAGA SPOILER) z jego ust cytat "witamy w Szkocji"
Czy w filmie naprawde jest bardzo mało scen akcji?? Czytam, że niektórzy mocno się na nim wynudzili.
Przyznam, że można się było nieco ponudzić, bo ten Bond jest za długi o co najmniej pół godziny. W wielu filmach z takim czasem nie czuć tej długości, tu czuć; można było go uczynić mniej rozlazłym bez szkody dla ogólnego obrazu. Poza tym można było sobie podarować całą tę akcję ze Szkocją (na serio jest to dla mnie wątek sztucznie "doszyty").
Ale ogólnie na akcję narzekać nie można, nawet pomimo tej rozlazłości i jak ktoś mówi, że się wynudził, to zapewne zmyśla ;)
Bardem świetny taki Bondowski Joker .. czarny charakter ale odczuwa się do niego sympatię i współczucie :-/
To ja ostatni raz zapraszam do komentowania mojego artykułu na temat WSZYSTKICH Bondowskich filmów i aktorów z twarzą Bonda
z okazji 50 lecia i premiery SKYFALL
http://www.filmweb.pl/user/Bondman/blog/540789
Na świeżo po seansie. W sumie ciężko mi powiedzieć, który z bondów lepszy - CR czy Skyfall, ponieważ są one diametralnie różne. Ale jak dla mnie, to Skyfall był mega, zdjęcia były niesamowite (całe szczęście, że obyło się bez "kamery a'la ADHD" jak w QoS), wszystko świetnie zmontowane a scenariusz całkiem niczego sobie, choć niektóre momenty były przewidywalne, jak dla mnie. A jedyny minus to to, że na następnego bonda będziemy musieli sobie jeszcze "trochę" poczekać.. :P Gorąco polecam wszystkim, którzy się jeszcze wahają - zobaczyć Skyfall na dużym ekranie, to bardzo dobry wybór ;)