PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293125
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

Nowy a stary Bond

użytkownik usunięty

Nie wiem czemu ale dużo ludzi krytykuje nowego bonda.. stary bond był za bardzo
komiksowy, zrobiło się z tego fantasy a to źle że w końcu powstał normalny film dla
dorosłego widza?? Bondy z Craigiem to są bony a poprzednie były po prostu durne.

Klasyk to klasyk, nie ważne czy "komiksowy". Nowy Bond to całkiem inna koncepcja. Blond włosy, niższy wzrost, nowa biografia - zmiana wieku, wykształcenia, rodowodu, zwyczajów ...
Ludzi krytykują te zmiany, bo są niepotrzebne. Jeśli ktoś chce obejrzeć film gdzie trup ścieli się gęsto, krew płynie strumieniami a szyty na miarę garnitur nie odgrywa żadnej roli to zapraszam na typowy film akcji. Bond powinien zostać Bondem, klasą samą w sobie nawet jeśli wiąże się to z mało realnymi scenami.
To tak jakby ktoś nisko oceniał filmy Marvela z powodu nierealności. Te filmy na tym polegają, tak samo jak i Bond na byciu bohaterem mimo wszystko.
Twoje zdziwienie ową krytyką może również wynikać z tego, że dawniej ekranizacje powieści Fleminga były czymś niesamowitym, innowacyjnym. Aktualnie w kinematografii widzieliśmy już prawie wszystko nic nas nie dziwi, być może przez to pewna grupa ludzi źle odbiera Bonda z lat 60 czy 70.
Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać, ale wydaje mi się, że to trafne wytłumaczenie różnic w ocenie „nowego 007”.

Swoją drogą moja teoria trochę się potwierdza. Skyfall ma być powrotem do korzeni, poprawianie rękawa koszuli, „My name is Bond. James Bond.”, wstrząśnięte niemieszane, sekwencja początkowa.

ocenił(a) film na 7
Hibbies

A skąd wiesz czy bedzie wstrząsniete niemieszane ,sekwencja początkowa jak Bond idzie i nagle strzela ?

bradock

1. Słyszałam o tym w telewizji przy okazji 50-lecia Bonda. Tutaj jest jeszcze artykuł, w którym też pojawiły się takie informacje http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/rezyser-skyfall-maniacy-bonda-dostana-wszystk o,279951.html
2. Tak chodzi mi o sekwencję ze strzałem

ocenił(a) film na 7
Hibbies

Ok ,Dzięki .

ocenił(a) film na 6
Hibbies

W 100% popieram! Sama bym lepiej tego nie ujęła. Oba filmy z Danielem Craigiem niczym nie różniły się dla mnie od zwykłych filmów akcji. Po za tym osobiście uważam, że pan Daniel Craig swoim wyglądem bardziej pasowałby do roli jakiegoś oprycha, a nie Bonda.
Dla mnie Bond skończył się wraz z Piercem Brosnanem i kropka. Jednak po usłyszeniu piosenki Adele do Skyfall jestem pełna nadziei, że film będzie miał w sobie chociaż krztynę tego klimatu jakie miały wszystkie poprzednie filmy. Liczę też na jakiś piękny opening. Trzymam kciuki, żeby Bond się odrodził hehe :)

ocenił(a) film na 8
Hibbies

A ja się cieszę, że wreszcie widać, że Bond to żołnierz i zabójca, a nie bawidamek. Bond nigdy nie był na serio, ale naprawdę - maniacy, którzy chcą zniszczyć świat to totalna groteska i sztampowy komiks, a nie Frank Miller.
Lubię przełamywanie nudy i że wreszcie Bond nie jest lalusiem. Jednocześnie mam wrażenie, że mamy tu do czynienia z syndromem Inżyniera Mamonia.

ocenił(a) film na 10
ob_mf

Pamiętam jak ogłoszono, kto został nowym Bondem. Byłam bardzo przeciwna Craigowi. Nie wyobrażałam go sobie jako agenta JKM, raczej jako jego przeciwnika. Dla utwierdzenia się w tym poglądzie poszłam do kina na Casino Royal. Po seansie wyszłam z poczuciem winy. Musiałam przyznać jak bardzo się myliłam. Daniel Craig zdał egzamin. Idealnie zastąpił Brosnana. Trzeba pamiętać, że każdy aktor dał Bondowi coś od siebie i dzięki temu każdy jest inny. Poza tym od pierwszego filmu minęło 50 lat. Zmieniła się technika, sytuacja polityczna na świecie, widzowie jak i też ich oczekiwania. Każdy wybiera swojego ulubionego odtwórcę głównego bohatera. Nie dogodzi się wszystkim. Co do samych filmów. Te starsze zawsze będą niby lepsze, bo pierwsze. Jednak gdyby nadal kręcono w ten sposób, to nikt by nie chciał tego oglądać. Uznano by to za przestarzałe i domagano się kręcenia tak jak inne współczesne filmy sensacyjne. Bo co tu ukrywać - filmy o Bondzie to kino akcji, a nie jakieś wielkie dzieła. Mnie osobiście podoba się aktualna wizja brytyjskiego agenta. Nowy aktor i nowa formuła. Ja to kupuję. Liczę się z tym, że gdy wybiorą nowego aktora to znów będzie jakaś zmiana, która jednym będzie odpowiadać, a drugim nie.
Na koniec dodam tylko, że mam nadzieję, że Skyfall jest bliżej Casino Royal niż Quantum of Solace.

Hibbies

Twoja uwaga odnośnie garniturów, nasunęła mi taką myśl. Otóż "nowe Bondy" porównywane są do filmów o Bourne i powszechna jest opinia, ze odchodzą od klasyki, ale czy tak do końca? No może w poprzednich filmach zabrakło kilka "klasycznych elementów" szczególnie Q z gadżetami oraz pewnej nonszalancji i humoru głównego bohatera. Natomiast całe mnóstwo zostało, przecież Bond w dalszym ciągu zalicza każdą napotkaną kobietę, rozbija się drogimi samochodami, korzysta z najnowocześniejszych technologi(telefony, defibrylator, i te bajeranckie wyświetlacze w siedzibie MI6), ani myśli mieszkać w tanich hotelach(scena z QoS), zabija przeciwników których powinien pojmać(również QoS i tekst: "M-jak sprawa świadka?, Bond-utknęła w martwym punkcie") a wracając do garniturów to przecież praktycznie non stop w nich chodzi, no dobra, w CR częściej ubiera smoking;) i oburza się jak nie jest szyty na miarę(ale Vesper oczywiście idealnie zmierzyła go wzrokiem), o drogim zegarku to już nie wspominając. A co do kwestii z przedstawianiem, to przecież pada w CR, wiec tylko nie ma jej w QoS, sekwencja początkowa jest w CR tyle, że w nieco innej, moim zdaniem całkiem ciekawej formie, jest też w QoS tyle, że na końcu. Natomiast zamawianie martini "wstrząśnięte nie mieszane" to już we wszystkich filmach z Moorem było pominięte, więc nie do końca to taka klasyka.

karcow

To fakt, trochę z klasyki pozostało, ale mimo wszystko zabrakło mi tych kilku elementów i zraziło mnie to do "nowego Bonda".