Hmm mam mieszane uczucia odnośnie najnowszego pomysłu Sama Mendesa . Po przeczytaniu kilku recenzji zacząłem się zastanawiać jak to wpłynie na mój osąd odnośnie przereklamowanego filmu ( Orange i tel za 0.07 grosza cola z bondem itd ) .

Po pierwsze co chciałbym podkreślić co dla mnie rzuca się w oczy to otoczka marketingowa całego filmu reklamy spojlery trajlery kubki i długopisy itd wszędzie o nich głośno Bond jest wszędzie i nie wiadomo czemu odniósł sukces bo wielu ludzi poszło do kina.

Po drugie za dużo pozytywnych opinii o krytyków ( film poprawny)

Po trzecie dziwny montaż, raz szybki montaż sceny z pościgiem na motorach raz kamera obserwuje stojąca w rozkroku postać Bond na końcu stojący na budynku raz jego laska na łodzi.

Po czwarte gra aktorska Bond jest nijaai ?? Nie jest już zimnym opanowanym asasynem jak w Casino lub Quantum jest zawieszony miedzy Connerym a Moorem . Mimika aktora wyraz jego twarzy ekspresja jest sprzeczna z mowa jego ciała .

Po piąte zabawne elementy jak poprawianie mankietów po upadku guzik katapulty w Astonie są wstawione na silę( hajneken na plaży?)

Po szóste główny przeciwnik oczywiście musi być terrorystą nie przekonuje mnie zupełnie prowadzi jakieś dziwne monologi jak as sowieckiego wywiadu Stirlitz .Jego angielski zupełnie mi sie nie podoba jakby seplenił (0 tak mamy wyjaśnienie ze satrcil zęby bo mu cyjanek wyżarł ;-)))

Po siódme chyba coś co mi najbardziej przeszkadzało udźwiękowienie filmu za dużo muzyki i w momentach gdzie jej byc nie powinno a jak już jest ta taka napompowana patos duma i wielkością ze nie tworzy zgranej całości z obrazem . W miejscach akcji są ciekawe momenty muzyczne ale jako całość to moim zdaniem nie wypada to dobrze

Po ósme fabuła jest w wielu miejscach jak opowiadanie dwustronicowe pisane na języku polskim w czwartej klasie i to na trojkę .

Po dziewiąte Q postać zupełnie przerysowana

Po dziesiąte politycy w filmie i zamach na nich ( naprawdę żenada )

Po jedenaste symbole po co tyle tych flag w filmie ?? powiewają sobie zdobią trumny ?? to nie jest amerykańskie kino i flagi być nie musi !!Każdy i tak wie że Bond jest dżentelmenem ;-)

Ogólnie film pozostawił niedosyt po świetnym Casino i dobrym Quantum wyprodukowano poprawny i kolejny film o Bondzie ale jego wynik od razu wspierał marketing . Nie jestem przekonany czy film sam by się obronił bez reklam . No teraz byle do swiat i bedzie Hobbit ;-))