Zgadza się. Wygląda na to, że nowy Bond jest dla serii 007 tym, czym "The Dark Knight" ( 2. część trylogii Nolana ) dla Batmana.
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,128824,12673008,_Skyfall__dla_Bonda_tym__czym __Mroczny_rycerz__dla.html
Pozdrawiam
Oczywiście uwielbiam wyjścia do kina, ale zawsze miło gdy związane jest ono ze świetnym filmem. Na co liczę i w tym wypadku ;)