z filmu to fajne jest tylko tytułowe Skyfall ze swoimi szkockimi wrzosowiskami
A widziałeś cały film !? :P
W moim odczuciu najlepszy 007 jakiego widziałem, a widziałem wszystkie :)
według mnie najlepszy z Craigiem a w stosunku do wszystkich Bondów to w TOP 10 by się znalazł.
najlepsze było Casino Royal tak cały i MoneyPenny czy jak to się tam pisze i Pana nie zdradzę jakiego. Mamusia była zła szczerze film był średni z każdego Bonda spada forma tych filmów mowa o filmach z Craigiem
Być może.Niektórym podoba się się to że bardziej w filmach z Craigiem reżyserzy skupiają się na nim jako człowieku.. Mi to się niezbyt podoba bo ja jako wychowany i zbytnio przyzwyczajony do starszych Bondów wolę akcje,swobodę i charakterystyczny humor 007.
No ale humor i ta swoboda była przecież u Craiga ,był bardziej zabawniejszy niż w Casino Royale czy Quantum of Solace Spojler :.,,Zostałem żuczony na głeboką wode , I tak nie lubiłem tego domu itp Pełno było takich żarcików w wykonaniu Craiga
No akurat w Skyfall widać pewne zmiany na plus, takie małe powroty do dawnej serii widać. Mi podobało się hobby Bonda jakim jest zmartchwystanie ;)
Popieram słabe żarty Bonda w tym filmie, a wybitnie nie podobał mi się początek filmu - bardzo słaba i sztywna gra aktorska i te żarty, które nawet dla nich nie wydawały się być zabawne. Potem zaczęło się rozkręcać, jak dla mnie prawdziwa akcja zaczęła się mniej więcej na wyspie, tam zaczęło być ciekawiej. Chociaż przez cały film nic mnie nie powaliło i wszystko było dość przewidywalne i trochę banalne. Chociaż niektóre motywy nadały powiew świeżości, jednak takie drobne rzeczy nie naprawiły całokształtu filmu w moich oczach. Aczkolwiek sceneria bardzo przypadła mi do gustu :)