Zbaczając trochę z tematu "Skyfall" chciałbym zapytać o wasze pierwsze spotkanie z filmami o agencie 007.
Moim pierwszym filmem była "Licencja na zabijanie" obejrzana przeze mnie ok. 10 lat temu, po której stałem się ogromnym fanem serii. Nadal uważam, że ta część jest niesamowita.
Zapraszam do komentowania.
Ja tak samo ,od Licencji na Zabijanie się zaczeło ale to było bardzo dawno temu w 1994 roku ,na VHS
Pierwszy film z Bondem jaki widziałam to Goldfinger. Wszyscy się ze mnie śmiali bo miałam z 10 lat i chciałam zabłysnąc swoim angielskim i kiedy babka pyta Bonda Who you? to ja wytłumaczyłam to tak że wyszło Kim jestes hu ju:) Bondy są fajne:D
Kurcze,pamiętam jak dziś-licencja na zabijanie-z wypożyczalni vhs,pamiętam że wybierałem między bondem a Osadzonym ze Stallone,kumpel doradził bonda i nie żałuję-łyknąłem wszystkie poprzednie części,jestem fanem do dzisiaj,czekam na Skyfall:)
Moje pierwsze spotkanie z bond to dr. no. Pamiętam miałem wtedy może z 15 lat i byłem nad morzem. Była to chyba pierwsza emisja bonda w tv. Do gustu przypadł mi wtedy klimat tego odcinka, plaża ocean itp. Wtedy czułem się jak agent daleko od domu i też nad wodą.
Pierwszy Bond z którym się spotkałem to częściowo w dzieciństwie oglądałem "Licencję na zabijanie" (może nawet cały film ale byłem tak mały, że nie pamiętam). Pierwszy film, który oglądałem w całości to "GoldenEye", kiedy miał swoją premierę telewizyjną w TVP.
"W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości" - miałem jakieś 6 lat, obejrzałem tylko scenkę z Bondem tłukącym napastników na plaży.
"Moonraker" - miałem 11 lat, obejrzałem znowu jedynie sam początek (do uwolnienia się 007 z "wirówki").
"Doktor No", "Goldfinger", "Golden Eye" - miałem 12 lat, każdy z tych filmów widziałem w kawałku, mniejszym lub większym. W międzyczasie obejrzałem dokument "James Bond Story", który ostro nakręcił mnie na poznanie przygód 007.
"Człowiek ze złotym pistoletem" - 12 lat, pierwszy Bond obejrzany od początku do końca, kaseta video ze "Złotej Kolekcji Jamesa Bonda", lektor Władysław Frączak, przez długi czas mój ulubiony film o 007.