Skyfall
2012
powrót do forum filmu Skyfall 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 8
Dopiero wróciłem.
Nie nazwę 'Skyfall' najlepszym filmem o 007, choć jest najlepszy. Dlaczego? Bo w 50 rocznicę Bonda Mendes dał nam kolaż, wizytówkę ze zdjęciami i opisem wszystkiego najlepszego, co dała nam ta seria. Dlatego należy to bardziej traktować jako pewne podsumowanie, które jednocześnie pokazuje, jak właściwie Bond stał się Bondem.
Arcydzieło techniczne, aktorskie (najlepsza rola Craiga, jaką kiedykolwiek zagrał) oraz fabularne (choć mało odkrywcze). Cudowne zdjęcia Deakinsa, niesamowicie przeprowadzona narracja. Na dodatek pełno inteligentnego humoru typowego dla serii, gadżety, charakterystyczny czarny charakter, piękne kobiety (cudowna Severine, której mam niedosyt) i cudowne umiejscowienie akcji. Scenarzyści dali nam również MASĘ odniesień do starszych części (nawet do 'Casino Royale'). To wszystko daję nam to, co kochają fani Bonda. Fani Bonda nie mogą źle ocenić tego filmu.
Cudowna akcja finałowa, oraz sam koniec filmu, który zapętla serię. Coś wspaniałego!
Minusy? Czasami muzyka Newmana, ale czasami też były przebłyski geniuszu, więc wychodzi na dobrze.
Chcę również napisać, że KOMPLETNIE NIR ROZUMIEM ludzi, którzy czepiają się nielogiczności w filmie (które i tak nie są wielkie), 'bajkowości'. Ludzie, TO BOND, JAMES BOND! Ten film taki ma być! Ale czego można się spodziewać po gimbazie.
Ode mnie 10/10, a 10tek daję mało. To wizytówka 007, najlepsze z najlepszego o najlepszym Agencie Jej Królwskiej Mości. Jako fan Bonda od lat, nie mogę dać mniej.
Pozdrawiam i polecam!
P.S. "- What do you see?
- Bloody big ship, excuse me...'
nic dodać nic ująć... wg mnie ten Bond przypomniał mi w pewnym momencie Mrocznego Rycerza ... chodzi o zwariowaną grę Bardema ... Film jest genialny
Racja, ale według mnie jednak aż tak podobni nie są. Zwariowani, ale trochę inaczej.
Zmieniając trochę temat... Nadal nie moge wyjść z podziwu kunsztu gry aktorskiej Daniela Craiga, ten człowiek z roku na rok gra lepiej. Tu przeszedł samego siebie. Brawo dla chłopa!
Mam nadzieję, że to tylko plotki, że to ostatni Bonda Daniela ... Jak również mam nadzieję, że plotką jest to, iż Daniela miałby zastąpić Idris Elba. .. Fleming by się chyba w grobie przewracał
Jednym słowem te Bonda w wykonani Daniela Craiga są genialne... Tu Bond obrywa, cierpi, a nie jak w przypadku Brosnana, że zaraz po wyjściu z wody ma suche i doskonale wyglądające włosy ...
Z tego co wiem, Craig ma kontrakt na dwa kolejne Bondy, ktore beda powiazane jedna scisla fabula. Pozdrawiam.
Zgadzam się, ten film jest po prostu niesamowity, nie rozumiem ludzi, którzy są nim rozczarowani. A Craig zagrał wyśmienicie (dla mnie nawet lepiej niż w "Casino Royale").
P.S. "- What do you see?
- Bloody big ship, excuse me...'
Haha, świetna scena z Q :D Pięknie napisana recenzja.
To co najlepsze w filmie:
1) znakomita kreacja Bardema
2) scena jak obezwładnia Bonda
3) przesłanie filmu o którym mało kto mówi - najnowsze rozwiązania nie muszą wcale oznaczać najlepszych. Młody pomocnik wcale nie jest jak sie okazuje zbyt młody, a stary Bond nie za stary by być agentem. Nóż jako narzędzie zbrodni. Brak przesady w błyskotkach i gadżetach ( dostał 2 rzeczy - jak się okazuje wystarczyło).
4) To że jest to odświeżony stary Bond ukazuje scena w kasynie - Bond nie sączy już Martini a spija sobie piwko.
Zgadzam się z tobą :).Ludzie nie rozumieją że ten film opowiada o genezie Bonda o tym jak przerodził się pod koniec filmu w typowego klasycznego agenta 007. Prawdopodobnie następne filmu będą już w stylu tych starszych.No i oczywiście z Craigiem w roli głównej:)