PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293148
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

Czy ktoś jeszcze ma wrażenie, że zmiana konwencji filmów o 007 jest analogiczna to tej w nolanowskich Batmanach. Tylko, że Batmanowi wychodzi to na zdrowie i w ciekawy sposób odświeża spojrzenie na tę postać, a w przypadku Bonda tak nie jest. Nolan zdecydował się na większy realizm i brutalność co dało Batmanowi nową jakość, a twórcy Skyfall niszczą starą i dobrą konwencję Bondowską (lekko, łatwą, przyjemną i z przymrużeniem oka) na rzecz nudnej ciemnej i banalnej fabuły. Javier Bardem bardzo dobrze odnajduje się w roli złoczyńcy tylko dlaczego tak bardzo przypomina (zarówno z wyglądu jak i z postępowania Jokera). Momentami miałem wrażenie że 007 zamiast Londynu broni Gotham City.

Reasumując wzorem Bonda i całej serii w mojej ocenie był R.Moore i ten rodzaj konwencji dawał widzom wiele radości bez zbędnych dłużyzn i pseudo tragedii Bonda.

Poza tym gdzie gadżety ... (zamiast nich jest wielka komercja ala telefon Bonda, zapach Bonda itd...) i ten pomysł na Q ... Cleese był o wiele lepszym wyborem...

Mistique22

Bo Bond dopiero się zaczyna, w nowych częściach, będzie więcej Bonda, będą gadżety, Manypeny, Q dorosnie...3 nowe Bondy, to tak naprawdę początek sagi o przygodach najlepszego Agenta JKM.

marcopolo00

Nie no rozumiem wszystko tylko, że w takim razie jeśli Q dorośnie to będzie obdarowywał gadżetami Bonda (czytaj Cariga) w domu starców. Nie rozumiem po co ta cała kombinacja jeśli nie główną rolę odtwarza aktor w średnim wieku (i to wygląda tak tylko kiedy ogoli siwą brodę). No nic każdy ma prawo do własnej oceny i interpretacji...

Mistique22

Dr No nie był pierwszym Bondem w chronologi książkowej, Cała seria filmowych Bondów nie miałą wprowadzenia. Dopiero twórcy Casina pokazali początek, w Skyfall historia zatoczyła koło, M to mężczyzna, pojawia się Manypeny i Q i jego gadżety. Co wg mnie bardzo ważne, Q wypowiada historyczne słowa dając Bondowi pistolet i radiolokator: "tylko postaraj sie je zwrócić nienaruszone" . Moim zdaniem, następne Bondy nie będą już tak mroczne i bolesne dla agenta, wrócą schematy i cały klimat z filmów z Coneryym i Moorem, a Craig zakończy współpracę po 6 filmie i pojawi się jakiś młodzik (np. T.Hardy).Ale to tylko moje pobożne życzenia.

ocenił(a) film na 8
marcopolo00

Dokładnie, zgadzam się w pełni z przedmówcą. Też wydaje mi się że Skyfall po prostu uporządkował pewne sprawy po to, żeby powrócic do klasyki. Wszystko ku temu zmierzało w tym filmie, a końcówka świadczy o tym, że jeśli następnego Bonda wyreżyseruje znowu Mendes to możemy tylko zacierać ręce. Ale i faktem jest, że chwilami film przypominał przygody Batmana.

ocenił(a) film na 10
Mistique22

Zrobili dokładnie to samo, bo takie są obecnie oczekiwania publiczności, taka moda... A czy wyszło to na zdrowie czy nie, to już kwestia osobistego gustu. Ja również wolę Bonda bardziej zabawowego (i Batmana Burtonowskiego), ale poważniejszy również mi spasował (choć nie od razu). I nie jest to przecież pierwsza bondowska transformacja.