nie rozumiem fenomenu filmow o bondzie sa dla mnie plytkie i bez sensu po po walkowac ten temat przez kilkanascie lat.
Skoro nie czujesz klimatu "Bondów" to Twój problem, ja je mogę oglądać w nieskończoność, a raczej nie gustuję w płytkich filmach. Zresztą, traktować na poważnie, tę serię, to trzeba być idiotą... przecież ona polega właśnie na oglądaniu z przymrużeniem oka.