Ten film to fajny pomysł ale zupełnie niewykorzystany. Bardzo krótki, wszystko dzieje się w
jednym miejscu. Trochę jak jakaś misja w grze, gdzie musisz w jakimś miejscu pozabijać
stworki, cofnąć się, pozabijać, wrócić a i tak zginiesz i ... wtedy jest coś dalej ale tu niestety
nic nie było.
No ale plus za ciekawe efekty.
Też uważam że pomysł był dobry - bez wiecznie zwyciężającej ameryki, ale niestety wiele kuleje w tym filmie
Otóż to, film nie jest oklepany. Jest inaczej niż w "Wojnie Światów". Może i scenarzyści się nie wysilili, jednak film na pewno nie jest nijaki. Budzi emocje, część osób jest zachwycona, inni wypinają się na obraz. I o to właśnie chodzi, jeżeli film zapada w pamięć i zmusza do refleksji. Faktycznie nie jest to głębokie kino, ale prowadzi do dyskusji co by było gdyby...? jak długo bylibyśmy się w stanie bronić? czy opór ma sens? ...
Ale bohaterowie próbowali uciec z tego-jednego-miejsca, tylko że im się to nie udawało, gdyż wszędzie napotykali kosmitów.
Ode mnie -2 za pomysł z zasilaniem mózgowym.