Sporo filmów oglądam, ale takiego dna nie widziałem od lat. Regres konsekwentny, bo za pierwszą część dałem wysoką ocenę 5/10, drugą część oceniłem uczciwie, choć może odrobinę zbyt życzliwie na 3/10. Ale to przechodzi wszelkie pojęcie. Ten film to festiwal debilizmu na rzadko spotykaną w kinie skalę.