PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=468296}

Slumdog. Milioner z ulicy

Slumdog Millionaire
7,4 595 310
ocen
7,4 10 1 595310
6,4 44
oceny krytyków
Slumdog. Milioner z ulicy
powrót do forum filmu Slumdog. Milioner z ulicy

Według mnie może nie tyle niezasłużone te zachwyty i oscary ale niezrozumiałe.
Ciekawy sam pomysł pokazania historii życia tego chłopaka. Jednak koncepcja, że niemal każde pytanie jest związane z jakąś historią z życia, przywodzi na myśl konstrukcję historyjki, którą pamiętają jedynie najstarsi górale.
Są jakby dwie osie filmu, gdzie jedna to życie chłopaka, a druga to nie tyle sama gra w Milionerach ale sposób jej powiązania z życiem. O ile pierwsza jest naprawdę świetna i zasługuje na oklaski, to ta druga jest mocno naciągana i jak dla mnie psuje nieco całokształt.
Chyba ze ktoś lubi fajne bajeczki, ładnie opakowane i z więcej niż jednym dnem. Może na tym polega sukces tego filmu. Na nisko zawieszonej poprzeczce przez widzów? Widzów mało ambitnych i nie lubiących wysilać szarych komórek.
Jeśli już miałbym wysoko ocenić ten film to wolałbym aby kompletnie wyrzucono dział z Milionerami i skupili się jedynie na historii chłopaka nie robiąc z tego takiego cyrku.
Pomijam juz same pytania w teleturnieju, które raczej poza jednym czy dwoma wyjątkami mogłyby być zawarte w teście dla liceum. No chyba, że poziom inteligencji i edukacji jest w Indiach na aż takim dnie.. Ostatnie pytanie rozwaliło system...
Mogło być 7 gdyby to był film i po prostu film. Natomiast te wszystkie zachwyty, deszcz oscarów i cały szał okoliczny.. no cóż - zaostrzają apetyt.
Tak jak z pójściem do wykwintnej restauracji. Czekasz na wspaniałe danie a później serwują Ci coś na poziomie zapiekanki, którą równie dobrze można zjeść w budce przy dworcu. Fakt że smaczne ale nie tego się spodziewałeś.

air87

Tak to był film dla mało rozgarniętych, ludzi z USA :) W USA ten film uchodził za nowatorski i szalenie ciekawy bo pewnie z 90% amerykańskich widzów pierwszy raz w życiu słyszało o Indiach.. Polacy nie są jednak tak zacofani i niedouczeni i wiedza ze w Indiach to panuje olbrzymia bieda i pokazywanie tego na ekranie nie koniecznie musi ciekawić i zaskakiwać. Też uważam że te pytania w milionerach były wyjątkowo naiwne (zwłaszcza finałowe gdzie prowadzący miał cały dzień na wymyślenie arcytrudnego pytania) . Z drugiej strony powstaje pytanie na ile w Indiach jest znana kultura europejska, może pytanie o trzech muszkieterów mogło tam uchodzić za arcytrudne. Tak jak u nas by za trudne robiło pytanie z zakresu azjatyckiej literatury...

Ogólnie widać że reżyserzy musieli mocno naginać fabuła żeby jakoś to wyglądało, a i watek miłosny choć niewątpliwe uroczy był mocno wydumany. Tak jakby tak mocne uczucie mogło wynikać niemal z niczego jak chcieli twórcy tego filmu.. No i kiczowate zakończenie dopełniło dzieła zniszczenia tego filmu...

skoczek_narciarski

Odkopuję wątek.

Ostatnie pytanie - przecież nie zależało od prowadzącego. Prowadzący tylko prowadzi teleturniej, pytania są układane i przekazywane przez kogoś innego. Poza tym u nas, w Milionerach, pytaniem za milion zł też kiedyś było ,,kto ma łuk i strzały" - zostały 2 odpowiedzi, w tym Robin Hood i dziewczyna nie odpowiedziała...

Powiązanie z życiem jest ciekawe, właśnie tutaj chodzi o ten zbieg okoliczności. Gdyby koleś nie miał wiedzy i tylko strzelał, albo odpadłby po 3 pytaniu - nie byłoby sensu, żeby robić o tym film. Filmy muszą być o czymś wyjątkowym, a nie o przeciętnych ludziach, bo nie mają wtedy wzięcia.

Ostatnia scena - niestety zgadzam się, katastrofa.

lenag

Ale prowadzacy miał interes w tym żeby gracz się pomylił :) Tak nie on układa pytania, ale miał dość znajomosci by to zalatwić.

Powiązanie z życiem ok. Ale wszystkie 15 pytań? Ale akurat to za milion w sensie powiazania z życiem gracza wydumane nie było. Musiałabym teraz przupomnieć sobie i zanalizować wszystkie pytania. Ale ogólnie były mniej lub bardziej naiwne z tego co pamietam pytali min. O bardzo znanego hinduskiego aktora, narodowy cytat, o znaną pieśń. O krykieta ktory jest sportem narodowym w Indiach. Nie wiem na ile moglyby sprawiać trudność nie wyksztalconemu chlopakowi ze slamsów. Moźe dużą może nie. W każdym razie wyszyło średnio.

ocenił(a) film na 9
air87

Nie zgodzę się z trudnością pytań. Do tej pory pamiętam jak na pierwsze pytanie o milion w polskiej edycji (gdzie pytano o Conana) 90% dzieci lat 80-ych by wiedziało, bo leciał Conan Barbarzyńca - słynny Cymeryjczyk.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones