Od razu powiem, że części pierwszej nie oglądałem nigdy. A cześć drugą nagrałem od tak, właściwie nie wiem czemu, zacząłem oglądać i nie spodziewałem się po tym filmie zbyt wiele, ale zaskoczył mnie dość pozytywnie. Zaczyna się nieco tandetnie, jak ta matka głównego bohatera zostaje zabita przez prąd na planie filmu, w którym główną rolę gra. Niepotrzebne przyspieszenie, niepotrzebny humor. Natomiast dalej lepiej jest, plus fajna rola i bardzo dobre aktorstwo Edwarda Furlonga. W roli szeryfa występuje Clancy Brown, znany z "Nieśmiertelnego" i też nieźle radzi sobie, kolejna fajna postać w filmie. Podobał mi się też ten cmentarny klimat i styl filmowania, no i w tle pojawiło się kilka fajnych kawałków muzycznych. Krwawych scen było nawet trochę, np. przegryzanie szyi, patroszenie królików, różne sceny zabójstw itd. Plus para fajnych cycków. Oglądało się dobrze, film był interesujący i ogólnie OK. Muszę sobie jeszcze część pierwszą obejrzeć, a dwójkę oceniam na mocne 6/10.
Koniecznie musisz objrzeć część pierwszą. Dużo bardziej klimatyczna, pozbawiona zbędnego humoru i wymieszana z dużą ilością krwi i dramatu. Naprawdę pierwsza część to wzorowy horror lat 80-tych.
Już obejrzałem, co prawda zachwycony nie byłem, ale filmik ujdzie, chociaż część druga nieco bardziej mi się podobała.
Jak dla mnie to komedia, zepsuli ten film doszczętnie z klimatu jedynki został już jedynie popiół. Nie jestem zachwycona choć lubię wracać do starych filmów dzięki którym czuję klimat beztroski i dzieciństwa. Ale nie tym razem niestety.
Jak dla mnie część pierwsza była gorsza i dopiero sequel wynagradza słabą realizację części pierwszej.
,,Zaczyna się nieco tandetnie,,
Akurat twórczość Kinga ma to do siebie, że jest tandetna, bo spójrzmy prawdzie w oczy- jest to po prostu pisarz
horrorków klasy b. Toteż i ekranizacje epatują kiczem i tandetą.
Jedni taki klimat trawią, inni nie. Ja np. uwielbiam :)