obejrzałam - piękny, pozytywny, z gatunku leniwych, o samotności, o uwięzieniu w szarości dnia codziennego, smutnym losie niekochanej żony, nietypowym romansie, łatwo się zaangażowac czekając na finał tej historii, Bombaj inny niż ten z roztańczonego Bollywood, nie jest to jednak film ckliwy, nazbyt krzykliwy i pstrokaty. Bardzo specyficzna ścieżka dzwiękowa. Irrfan Khan wyraznie za młody do swojej roli. Polecam gorąco <3
Przyjaciólka i mój mąż powiedzieli, że wyszli z kina głodni (cho jedzenie nie ma dla mnie fundamentalnego znaczenia w tej historii - ważniejsze są listy, mój Boże kto dziś jeszcze pisze listy??) , a ja przeciwnie czułam się nakarmiona pięknem niezwykłego związku pary głównych bohaterów.