Jeśli ktoś czeka na dobry film o MMA, srogo się zawiedzie. Pomimo kilku znanych nam dobrze
twarzy w obsadzie, film to typowe Karate Kid. Brakuje tylko ciosu pijanego pelikana na końcu...
Soszyński gra złego twardziela, na którym ciosy przeciwników nie robią wrażenia, a on sam
rozwala wszystkich jednym strzałem. Podczas gdy on się bawi i stroi groźne miny, nasz dzielny
bohater uczy się o honorze i szacunku od swojego trenera karate i ćwiczy ciosy na drewnianym
paliku. Ponieważ jako dziecko trenował karate, teraz jest świetnie wytrenowany i zaczyna
wszystkich rozwalać, by w końcu stanąć do walki ze strasznym antybohaterem.
Na plus można jedynie zaliczyć fakt, że zobaczymy w tym filmie kilka znanych nam twarzy
(Soszyński, Silva...) oraz fakt, że główny bohater przynajmniej umie się dobrze ruszać, bo aktor był
5-krotnym mistrzem świata w karate. Reszta to bajka w stylu VHS-ów z Van Damme'em z lat 80.
Edit: Drobne sprostowanie, bo powyższe pisałem w połowie filmu i już miałem go wyłączyć. Później przez kilka minut przynajmniej pokazują trening konkretnych technik w parterze. Ale ta wstawka nie zmienia obrazu całości...
A Mógłbym Cie Borbax prosić , o to gdzie ogladałeś ten film ? Bo strasznie chciałbym go obejrzec a czekam juz z 3 miesiace , podaj gdzie obejrzałeś jeśli możesz , z góry dziękuje