Nominacja do Złotej Maliny dla Garner? To żart? Peppermint to dobry akcyjniak korzystający z najlepszych kliszy. Nikt tu nie udaje, że film jest dziełem sztuki,nikt tu nie udaje, że chce stworzyć coś oryginalnego. Mamy zemstę, mordobicie na 1000 sposobów, dużo strzelanin, wartką akcję i nic poza tym (i nic więcej nie potrzeba). Film ogląda się świetnie, super odmóżdżacz na piątkowy wieczór. Główna bohaterka portretowana przez Garner idealnie wpisuje się w tą koncepcję. To prosta, ale inteligentna kobieta, która po stracie rodziny podporządkowała swoje życie zemście. Kto więc i dlaczego daje nominację do Złotej Maliny Garner? Co ona więcej tu miała zagrać, zrobić? To nie melodramat, ale film akcji..