gorąca herbata, koc, za oknem deszcz, a Twoja głowa krążąca wokół historii kilku ludzi, ich
problemów, nie własnych, ich głębokich uczuć, nie swoich. można się tak wczuć, że wszystko
dookoła zostaje zepchnięte w głąb umysłu, przychodzą jedynie myśli o bliskich i ogarnia człowieka
atmosfera błogiego bezpieczeństwa. moment, który mógłby się nie kończyć. film, który mógłby trwać
wiecznie. ciepły, mimo dziejących się w nim dramatów. nastrojowy. z doskonałym podkładem
muzycznym. chwyta za serce każdego niepoprawnego wrażliwca, który doceni głębię - niekoniecznie
fabuły i historii rozgrywanych w filmie, ale samego nastroju, który wnosi.
gorąco polecam
Dobrze prawisz niewiasto, słowa twe łgarstwem i wulgaryzmem nieskażone. Twa li recenzja krasna i spierać się z nią nie godzi. Wżdy słowa twe prawdziwe i ludziom posłużyć mogą, by czasu swego poświęcili ździebko na seans dzieła niniejszego, prostego w formie swej, ale jakże pięknego.
;)
akurat wtedy, kiedy skorzystałam z biedronkowej promocji, żeby zatopić się w Mickiewiczu, Shakespeare'rze i Molierze... jak to możliwe, że taki język kiedyś nie robił na mnie wrażenia? ^^
a w związku z filmem: youtube.com/watch?v=mdJ6aUB2K4g&list=PLCEB6978BBA5DBC1B