Nie przeczę ? są schematy. Nie ukrywam ? bywa ckliwie. Nie przesadzam ? mogłoby być lepiej. A jednak i tak mi się podobało. Nie nudziłem się, nie ziewałem, kilka razy uśmiechnąłem się z satysfakcją, słowem - dałem się wciągnąć do środka tej historii. Dlaczego właściwie? Ano może dlatego, że jest tu kilka zwykłych ludzkich opowieści, kilka dramatów, wiele naturalnej, niezbyt efektownej, codziennej miłości. I chyba też niemało trafnych obserwacji o nas, o naszym emocjonalnym świecie. Miły seans bez zbytnich pretensji, z dobrym aktorstwem i porządną reżyserią. Warto.