Idąc na Smakosza spodziewałam się typowego horroru, krew, latające wnętrzności itp.....jednak naprawdę mile się rozczarowałam. Film wg mnie jest doprawdy niesamowity, rewelacyjnie wzniecane napięcie, niesamowite rozwinięcie i wreszczie koniec, w którym zło jednak wygrywa. Dla mnie bomba !!!
(w zasadzie nie lubię horrorów, ale ten musiałam obejżeć jeszcze raz)