6,2 88 tys. ocen
6,2 10 1 88127
6,6 49 krytyków
Snowpiercer: Arka przyszłości
powrót do forum filmu Snowpiercer: Arka przyszłości

Garstka wybrańców przemierza kulę ziemską w pociągu-arce, chroniącym im przed zlodowaceniem, jakie ogarnęło planetę...
Brzmi fajnie, wygląda też niezgorzej. Problem jednak leży nie tyle w wizualnym kształcie najnowszego filmu Joon-ho Bonga, ile w tym, czym tak naprawę ma/chce on być. Z jednej strony konwencja jest mocno komiksowa (co nie dziwi, zważywszy, że u stóp projektu legła historia graficzna), co pozwala wybaczyć pewne naiwności fabularne i dość liczne dziury logiczne. Jednocześnie jednak, twórca "Host", ma znacznie większe ambicje, niż tylko stworzenie ładnej błyskotki: marzy mu się science-fiction z zacięciem filozoficzno-socjologicznym. Tak więc, film dzieli się na dwie nierówne połowy: najpierw atakowani jesteśmy efekciarskimi sekwencjami potyczek i ciągłymi zmianami tonacji: raz jest to turpistyczne piękno w stylu wczesnych obrazów Jeuneta, kiedy indziej niezbyt dopasowana groteska.
Znacznie poważniej robi się dopiero w drugiej połowie, kiedy reżyser zaczyna bardziej szczegółowo wdawać się w dywagacje na temat ludzkiej natury i odwiecznych reguł, jakimi rządzą się społeczności złożone z homo sapiens. Tak dochodzimy do odwiecznej prawdy: człowiek to zwierzę, podobne szczurom - życia będzie trzymać się kurczowo i zawsze znajdzie sposób, by przetrwać. Jest także skrajnie egoistyczny, a tworzone przez siebie cywilizacje buduje na wyzysku słabszych i niesprawiedliwości, wykorzystując po temu mętne koncepcje religijne i populistyczne hasła. Nic w tym chwalebnego, bynajmniej. Z taką też wizją gotów jestem się zgodzić. Nie zapominajmy jednak, że jesteśmy w Hollywood, na stówę więc czekać nas będzie "nagroda pocieszenia": nie jest przecież aż tak źle, jesteśmy gotowi do poświęceń, a źli są tylko "inni". I zawsze istnieje nadzieja. Pachnie to już tanio, wygląda tanio i ogólnie irytuje, bo jest dokładnie tym, czego po rozbuchanym amerykańskim widowisku należy się spodziewać. Filozofia - koniec końców - również nader tania i spłycona, pozostaje jedynie w miarę imponująca forma, w jaką została ubrana. Ja spodziewałem się czegoś więcej.

ocenił(a) film na 9
Caligula

!!

Nie widziałem jeszcze (wizyta w kinie dopiero po świętach). Niemniej przeczytane. Dzięki :)

ocenił(a) film na 7
Caligula

W zasadzie mozna sie zgodzic,chociaz i takuważam że to jeden najlepszych sci-fi oddlugiego czasu, ocena powinna byc wyższa.

ocenił(a) film na 7
Peepin_Tom

przepraszam,troche szwankuje mi klawiatura

Peepin_Tom

Obejrzałem. Pod względem efektów jest świetnie, fabuła też całkiem niezła i podana w tempie, w jakim pociąg przemierza kulę ziemską. Można wybaczyć luki fabularne, takie jak m.in. skąd u licha pociąg miałby aż tyle zapasów wody, akwarium, restauracje itp. itd. O wiele ciekawsze jest ludzkie zachowanie. Ludzie w pociągu tworzą swój mikroświat podobny do tego zewnętrznego, jednak w drastycznych momentach instynkty dają o sobie znać (wspomnienia ludobójstwa przez Curtisa, kiedy przeżywał pierwszy miesiąc w pociągu). Dobrym motywem jest też indoktrynacja społeczeństwa na przykładzie wagonowej szkółki i o tym, jak od małego prano mózgi dzieciakom. Trochę film dzięki temu zyskuje i tak do końca nie jest tradycyjną papką serwowaną nam przez speców z Hollywood. Polecam na wieczorny wypad do kina.

ocenił(a) film na 7
drill90

"Można wybaczyć luki fabularne, takie jak m.in. skąd u licha pociąg miałby aż tyle zapasów wody, akwarium, restauracje itp. itd. "

Przecież wszystko było wyjaśnione... Chyba nieuważnie oglądałeś.

Tigercub

Nie w tym rzecz. Pochodzenie zapasów jest wyjaśnione, ale chodziło mi o ich ilość.

ocenił(a) film na 7
drill90

No zwierzaki się rozmnażały, a wody z lodu było zawsze w bród ;)

ocenił(a) film na 6
Peepin_Tom

jest parę fajnych motywów, ale ogólnie jest średnio - 6,5/10 ode mnie.