Ale to nie jedyny szkopuł. Nie dało by się ocieplić pociągu żeby zniósł ekstremalnie niskie temperatury przy zachowaniu normalnej powierzchni użytkowej.
Ponadto pociąg trzeba czymś napędzać. Przez osiemnaście lat spalił by więcej paliwa niż pomieściły by wszystkie wagony.
Prościej i taniej było by ocieplić jakiś istniejący hotel z gotowymi pokojami i zapleczem socjalnym. Albo zagospodarować np metro.
Paliwo do ogrzania i produkcji prądu można by wtedy pozyskiwać w postaci biogazu z odchodów ludzkich i np zwierzęcych, bo można by z większą łatwością hodować i zwierzęta i rośliny.
O błędach logicznym fabuły nawet nie będę wspominał.