Piszę aby przełamać natłok negatywnych opinii pisanych przez rasowych malkontentów. Film miał
w sobie to coś, kino drogi połączone z ostatecznym katharsis i poświęceniem, skłaniał do głębszych
przemyśleń. Jeżeli komuś nie odpowiada specyficzne kino to powinien skupić się na rdzeniu
zamiast czepiać się szczegółów. Może nie ma tu górnolotnej gry aktorskiej oraz dopracowanego
efekciarstwa, może i film ma kilka niedociągnięć, jednakże nie zmienia to faktu, iż bardzo
przyjemnie się go oglądało a co istotniejsze nie dłużył się. Przesłanie filmu oraz różnorodność
charakterów, przede wszystkim unaocznienie jak zepsute jest społeczeństwo, metafora ludzkości na
zasadzie "wszyscy jedziemy na jednym wózku", te i wiele innych czynników mówią same za siebie,
polecam. :)