Główny bohater gorszy od Keanu Reevs, a to wyczyn. A film gorszy od Elysium, to też wyczyn. Nie
wiem, co Tilda i Ed Harris robią w tym gniocie, wypadają zresztą niezwykle słabo. Scenariusz
idiotyczny, wykonanie jeszcze gorsze, z minuty na minutę jest tylko gorzej. Kaszana totalna.