ciekawym przesłaniem i dobrze skonstruowanymi psychologicznie postaciami. Oglądałam z zapartym tchem.
Zapomniałaś dodać, że film jest nadzwyczaj realistyczny. Scenariusz mistrzowski. Moim zdaniem największe oskarowe nieporozumienie roku 2005. Nie dostał nawet żadnej nominacji, a zasługuje na kilka statuetek.
Należy jeszcze dodać, że historia opowiedziana w filmie jest niezwykle wzruszająca. "Solar Attack" zwraca na siebie uwagę również doskonałymi zdjęciami wywierającymi na widzach niesamowite wrażenie. Reżyserowi udało mu się wykreować niezwykle prawdopodobny obraz pełen logiki i zupełnie pozbawiony absurdu.
Film jest perfekcyjnie zrealizowany od strony technicznej i ma doskonałą obsadę.
Zwrócić należy dodatkowo uwagę na nieprzeciętną grę aktorską. No i do tego prezydent. Już w 2005 r. wiedzieli, że będzie czarny.