Opowieść o dramatycznej, samotnej podróży kajakiem z Australii do Nowej Zelandii Andrew McAuleya. Gdy planował on tę przeprawę przez jeden z najniebezpieczniejszych akwenów Oceanu Spokojnego, nie wiedział, że przypłaci ją życiem. Nowozelandzka straż przybrzeżna odnalazła jego pusty kajak po miesiącu od wyruszenia śmiałka w morze. W środku była kamera z zapisem ostatnich chwil McAuleya. Zginął na dzień przed osiągnięciem wyznaczonego celu.