...że reżyser tak bez pardonu publicznie obnażył, wyśmiał, skrytykował cały 'system' i zachowania występujące w środowisku gimnastyczek sportowych. A gimnastyka sportowa jest jedną ze świętości amerykanów - to prawie jakby wyśmiać i napiętnować koszykówkę czy baseball :)
To się chwali amerykanom, że już nie są tak przekonani o swojej świętości i czasami potrafią sami pokazać wynaturzenia swojego społeczeństwa ;)
Zresztą taka sytuacja z dziećmi kreowanymi na mistrzów, wpajanie w nich takich egoistycznych zachowań, chorych ambicji itd. występuje też w innych sportach...i też w Polsce (z czym spotkałem się osobiście).
A film generalnie robi to co ma robić - czyli bawi. Ma wszystkie niezbędne do tego elementy: muzyka, trochę zabawnych scen, wzruszenie, budzące podziw akrobacje, główną bohaterkę z poczuciem humoru :)