na serio śmieszny, taki głupawe tksty, że... ale ogólnie miło jest obejrzeć, super
A twoje filmy- Hostel, wwwoooo ale mądry film, no po prostu klasyka kina, za kilka lat będę pokazywał dzieciom i będę mówił: Dobra, uczcie się teraz jak wydłubać oko koledze. Ale ty przecież lubisz ambitne filmy jak Hostel a nie lubisz tych tragicznych, tych beznadziejnych jak Przeminęło z wiatrem. Jezu, gdzie tacy ludzie się rodzą?
Teksty może nie były głupawe, ale dobrane w takich momentahc, że czasem chciało się parsknąć śmiechem, choć powinno się siedzieć z kamienną twarzą. A teraz idźcie i oceńcie moje ulubione filmy, bo to jest widocznie dobra metoda na zdyskredytowanie kogoś...
Mam pytanie Proton. Czy interesujesz się komiksem i czytałeś komiksy o Spidermanie? Tylko nie te z seii Ultimate co ostatnio wcyhodza (to syf dla dziecaków), tylko te z lat 70tych i 80tych?
MAm nadzieje, ze to nie bylo pytanie ustawiajace mnie na polce a napisem 'nie warto'. Jak bylem maly to czytalem TM-Semiki ktore wychodzily, a teraz sobie starszaki ze Stanow czytuje.
Oczywiscie ze to nie pytanie ustawaiajace. Cieszę się, ze czytales TM Semiki. I czy uwazasz ze adaptacja Spidermana Raimego jest zła?
Uważam, że adaptacja Raimiego zbytnio skupia się na rozterkach Parkera, a raczej niewłaściwie te rozterki pokazuje. Część dramatyczna ('normalna') jest zbytnio rozwleczona, przez co cały film oglądało mi się ze znudzeniem.
Pamiętam, że w komiksach Peter miał sporo sytuacji czysto życiowych, jednak te kilka obrazków, które tam takie sytuacje zajmowały zostały w filmie nienaturalnie wydłużone i pokazane nieciekawie. Ich mnogość mnie przerosła, tak jakby Raimi zebrał sceny z kilkunastu numerów i postanowił ostro uczłowieczyć Spidermana.
Nie uważam, że film jest jakiś beznadziejny ale na tle niektórych adaptacji komiksów jakie dane mi było obejrzeć przez ost. rok (a to chyba grupa, z którą najlepiej porównywać Spidermana), człowiek-pająk nie odcisnął się jakoś szczególnie dobrze. Oczywiście są osoby, którym się S2 b. podoba i to się im chwali :).
może jeszcze podam te adaptacje, z którymi przyszło mu się zmierzyć: V for Vendetta, Sin City, Fantastic Four, Batman Begins, Elektra. Dla mnie 'V' bezapelacyjnie pierwsza, potem Batman, Sin City (za wierność) i F4 (nie wiem, co mnie urzekło, jakoś mi podszedł ;), dalej S2 i na szaaaaaaaaaarym końcu Elektra.
Może jeszcze podam te adaptacje, z którymi przyszło mu się zmierzyć: V for Vendetta, Sin City, Fantastic Four, Batman Begins, Elektra. Dla mnie 'V' bezapelacyjnie pierwsza, potem Batman, Sin City (za wierność) i F4 (nie wiem, co mnie urzekło, jakoś mi podszedł ;), dalej S2 i na szaaaaaaaaaarym końcu Elektra.
Hmm... Musisz brac pod uwage jedną rzecz - komiks ma sowje prawa, a kino sowje. Mnie cieszy akurat, ze Raimi poszedł bardzo mocno w rozterki Pasrkera i dodał do filmu duzo psychologii. Dzięki temu wzbogacił film, ewidentnie poakzując laikom, że komiksy to nie tylko głupie historyjki obrazkowe. Komiksy to też zycie, tylko troche przerysowane.
Dla mnie uczłowieczenie Spidermana jest na plus i uwazm e sie bardzo dobrze udało. ZOPbacz sobie na Hulka gdzie Ang lee prtobowął go uczłowieczac, ale przesadził i film stał sie okropnie nudny. porównaj S2 i hulka to zobaczysz o co mi chodzi.
Co do Twoich filmów. Zgadzam sie V jak Vendetta jest najelpszą adaptacja komiksu. na drugim miejscu dałbym Sin City, na trzecim Batmana (pierwszy film Burtona), a potem własnie oba Spiderki.
Jeżeli chcesz podyskutowac o adaptacjach komiksów to wejdz na mojego bloga, na którym jest załozony dokałdnie taki temat. Poczytaj tez wypowiedzi innych filmwebowiczow na tym temacie.
Masz rację, komiks ma swoje prawa, ale film też ma :). Ciekawe, że przywołałeś Hulka, bo mnie właśnie S2 cały czas się kojarzył z Hulkiem (podejście do postaci: czowiek vs moc w nim), tylko nie chciałem przywoływać, bo to co tam się stało to jakaś olbrzymia pomyłka i drugi Parker bije zielownego stwora o trzy okrążenia. Jednak, jak pisałem wyżej Bruce Wayne też mm problemy ze sobą i to się większości reżyserów udało pokazać (wg. mnie oczywiście) lepiej.
Chodziło mi o Batman Begins, bo porównywałem najnowsze dokonania na polu 'komiks w filmie'. Jeśli mielibyśmy segregować wszystko co powstało, to na II-gim u mnie by był Batman Burtona, a na trzecim X-Men z domieszką Blade'a 1, a Sin City pałęta się gdzieś w pobliżu :)
W moich oczach wszyscy macie racje, ale Nie ma drugirgo takiego bohatera jak Spider Man. Raimi dobrze pokazal Rozterki Spideya, jego pragnienia i zrobil dobry filmik. Osobiscie sie nie nudzilem a nawet zachwycilem!!! Jak dla mnie jedna z najlepszych ekranizacjii komiksowych.To nie szmelc typu ŁUBUDUDUDUDUDUDUBUDUDU, napisy koncowe prosze wyjsc z Kina.... To film nie o bohatrze ktory ratuje swiat przed czlowiekiem kretem z kosmosu ktory chce rozkopac wszytkie dzialki na swiecie ( ale postac :D), to historia....... czlowieka.
Spidey 2 jest b.dobry, Sin City kapitalne, a dodalbym jeszcze X Menow 2..... Czekam na 3 , boje sie ze Przekombinują skubance z tymi 4 przeciwnikami...
Widziałem zwiastun Spidera 3 i musze przyznac, ze jest naprawde obiecujacy. O ten film jestem spokojny. Raimi zrobil bardzo dobrze dwie poprzednie części, wiec tym razem tez bedzie super film.
X-men 2 tez jest bardzo dobra adpatacją, Xmen jedynka tez mi sie podbała. Nie podobal mi się za to X-men 3.