Film bardzo fajny, umiejętnie łączy dramat z filmem akcji. Szczególnie podoba mi się, że każdy bohater i antybohater postępuje tak z konkretnej przyczyny, a nie na zasadzie "jestem zły więc robie łubudu". Ale wybuchałem śmiechem za każdym razem, gdy na ekranie pojawiał się biegnący/lecący Spider-Man na tle falującej flagi Stanów Zjednoczonych. To psuje trochę ogólne wrażenie. No i jeszcze fatalnie zrobiony Venom.