Nareszcie składnie poprowadzona fabuła próbująca przesłać coś więcej, niż tylko doznania wizualne, wynikające z oglądania walk super herosów. Do tego ukazany (to nic że tylko przez krótki fragment filmu) prawdziwy spider, znany mi z komiksów, podchodzący do wszystkiego na luzie, z nie obcą mu dawką komizmu (wejście na uroczystość urządzoną na jego cześć). Szczerze powiedziawszy, z wiekiem moje gusta filmowe uległy przemianie, i już nie jestem zafascynowany wszystkim co związane z pajączkiem tak, jak za czasów dzieciństwa, ale temu filmowi, z czystym sumieniem wystawiam -9 i proszę o więcej w takim samym klimacie.