SPOILERY
Po 2 pierwszych filmach nie spodziewałem sie w tym niczego ambitniejszego. Jednak do kina polazłem,bo Spiderman to jednak Spiderman;] Pieniędzy za bilet nie żałuje,choć film bardzoooo słaby:/
A więc tak na wstępie-Aktorstwo poraża:/ Twórcy filmu poszli na łatwizne-zamiast zatrudnić aktorów,zatrudnili aktorzyny które dużo pieniędzy nie wezmą... Aktor dla Eddiego Brocka nie pasuje wcale...
A więc tak. Spadł sobie meteoryt prosto pod nogi pajączka,jakby nie miał gdzie indziej spaść...Słynna scena w dzwonnicy...Nie rozumiem tego nadal,bo skoro wibracje dźwiękowe przeszkadzały symbiotowi,to na dole już ich nie było?
Historia Sandmana w sumie najciekawsza.
"Goblin Junior" również ok,ale era goblinów na szczęście sie skończyła...
Moim zdaniem rola venoma powinna być większa,a do tego nie pada ani razu słowo Venom-mam nadzieje że symbiot powróci...
BARDZO zdenerwowało mnie,gdy samochód z M.J wisi w powietrzu,rózne potworki "nawalają sie" w powietrzu a na dole pełno kibiców stoi i bije brawa gdy spiderman przyleciał... Toż to paranoja... Scena w restauracji gdzie macha ręką-też niepotrzebna...
Muzyka momentami bardzooooo wkurzająca...
Aha i zapomniałbym-Sandman w ostatecznej potyczce wygląda jak potwór-ciastek ze Shreka...
Na koniec zostawiłem jedyny + tego filmu;] Efekty Specjalne naprawde w porównaniu z poprzednimi częściami dużo lepsze;] Sandman zrobiony bardzo ładnie,Goblin w sumie taki jaki był wczesniej czyli w sumie wyglądajacy ok no i symbiot-największe pole do popisu i pod tym względem całkowicie wykorzystane;]
Twórcy filmu chcieli zarobić-zarobią i to dużo,jednak dobry film gdyby powstał to by zarobili więcej, i tego życze w 4 części...