Wybrałem się na spidera z samego rana z nadzieją iż zobacze niezły film ale niestety z deczka się rozczarowałem. Ogólnie wrażania bardzo przeciętne. W wielu momentach kompletny brak jakiejkolwiek logiki. Tłum ludzi przyglądający się i kibicujący spieder-menowi w finałowej scenie był wręcz komicznie śmieszny. Wszędzie niesamowity zbieg okoliczności, myśle że autorzy mogli się nieco bardziej postarać. Sceny z udziałem Mary Jane aż kipiały sztucznością, jak choćby spotkanie na pomoście w parku czy na szczycie wierzowca z pięknym zachodem słońca. Przy scenach dramatycznych zamiast trzymać widza w napięciu bawiły. Cały film praktycznie czekałem na jakiś zwrot, aby mnie ten film czymś zaskoczył ale niestety nie doczkałem się. Dużo więcej humoru niż wartkiej akcji. Muzyka do filmu zupełnie standardowa ani zła ani dobra. Jeśli chodzi o aktorów to myśle że nie mogli pokazać 100% swoich możliwości, choć w sumie nie można mieć do niech większych zastrzeżeń prócz scen romantycznych. Na plus można zaliczyć efekty specjalne i sceny walki. Kompletnie nierealistyczne i częściowo pozbawione logiki aczkolwiek to jest "film akcji" a superbohaterze dlatego patrze na to z przymróżeniem oka. Podsumowując film mnie rozczarował i liczyłem na coś dużo więcej aczkolwiek myśle że nie można powiedzieć że film był zupełną porażką. Do kina warto się wybrać dla samych efektów specjalnych nic więcej. Spider-Menowi 3 wystawiam 5, na więcej ten film moim zdaniem nie zasłużył. pozdrawiam.