Powiem krótko: film mnie nudził:/ Myślałem, że będzie to piękne kino ale jednak się myliłem. Akcja filmu bardzooo przewidywalna. Niestety ale film oceniam na 5/10 Dlatego niestety gdyż myślałem, że otrzyma minimum 9/10 no ale niestety:/ Mam tylko nadzieję, że 3 część Piratów nie zawiedzie.
Pozdrawiam
Po naprawde rewelacyjnie zrealizowanej dwójce oczekiwałem spektakularnego widowiska. Dwójka miała w całości niesamowita lekkość, przejżystośc, humor i genialnego Moline jako Doktorka. Miała mase efektów, smaczków i humoru.
Trzecia część tak na Mnie nie podziałała. Na plus - efekty, nie można zaprzeczyc ,że komputerem potrafia robic cuda. Najlepiej wyszedł sandman i jego powstanie w jednym ujęciu od skali makro !! Mistrzostwo. Venom spoko , ale jakos tak mało i obojetnie.
Kolejnym plusem oczywiście czarny charakter Petera i Bruce francuz Campbell. No i jak to juz ktos wspomniał na forum , dorównujaca madrościa yodzie - ciocia May.
A teraz minusy - brak konkretnego złego przeciwnika, każdy był w pewnym sensie dobry. Sandman dla córki , harry to kumpel, a venom potrzebował miłości - ciekawe co by było gdyby trafił na ciocie May:)
Za dużo smutku . Dobry był wątek powikłań między Peterem i MJ, fajnie rozegrany i zagrany (szczególnie scena na moście w parku). Ale do tego kociołka wrzucili znowu śmierć wujka rozpatrywana pod każdym kątem, chorą córke smutnego sandmana o której później kompletnie zapomniano. Właściwie to tam co chwile ktoś płakał :( I nie twierdze ,że to złe sceny. Sa bardzo dobre, film nabiera głebi, tylko no niestety odebrały mu tej lekkości wprowadzając w dramat obyczajowy.
Muzyka - niby ładna i pod obraz ale cos Mnie w niej denerwowało. Czuc różniece. Lubie Younga ale nie cieszyłem sie na jego muzyke do tego filmu.
Akcja - no właśnie, wszyscy zachwalaja ilośc akcji i efektów, a ja miałem niedosyt :-( Za te pieniądze oczekiwałem jakiejś jednej akcji na wzór sceny z metrem lub tej z ciocia May :-)!! np. scena z dźwigiem mogła byc bardziej rozbudowana.
No cóż, pójde jeszcze raz do kina obejrzeć na spokojnie bez emocji związanych z oczekiwaniem. Bardzo lubie ta serie o pajaczku, miło było zobaczyc dalsze losy bohaterów tylko czemu takie smutne.
Ps. No i ta flaga amerykańska, już większej nie mogli wlepic :)