hehe ten wyciek scenariusza to byl kawal redaktora strony spiderman.pl
na 1 kwietnia...

wiec zadnej wspolpracy miedzy Venomem a Sandmanem
nie bedzie :)...

O widze że Black Spieder (2) zmienił nick na Black Spideraman, i bardzo dobrze.

Nie chce robić kłutni ale jak dla mnie to to pytanie nie było do ciebie, jesteś na tym forum od miesiąca i wielu ale to bardzo wielu rzeczy nie wiesz.

A tak dla twojej informacji bo tego też na pewno nie wiesz bo wątpie żebyś przeglądał archiwum. Ale pierwszy i największy spoiler pojawił sie na początku lipca 2006. Moge cały teks tutaj wrzucić. (w nastepnym poście). (sam dodałem ten tekst na to forum) Drugi znaczący spojler pojawił się chyba z dwa miesiące temu, (jego też pewnie nie czytałeś), było tak kilka rozbierzności ale głównie sie zgadzał.

To że ty się nabrałeś na prima aprilisowy żart, w którym jednak było dużo prawdy to już twój problem.

Poza tym wystarczy troche spostrzegawczości i logicznego myślenia żeby się domyślić niektórych rzeczy.

Co do tego że GG2 połączy siły z spider-manem to było w obu spilerowych tekstach. Musze sie nawet pochwalić że sam to napisałem na długo przed spilerami, (to był mój pierwszy temat na tym forum, na długo przed pierwszym teserem), poprostu się domyśliłem.

Nie obraź sie Black Spiderman ale ciebie lepiej nie ma co pytać, "wiec zadnej wspolpracy miedzy Venomem a Sandmanem
nie bedzie :)..."
To że tobie sie wydaje że wszystko z tego żąrtu prima aprilisowego to juz twój problem, ale nie wprowadzaj innych w błąd. Ten żart był w głównej mierze oparty na wiarygodnych spoilerach.

Więc argument, taki na chłopski rozum
- Sceny walki z Venomem są na placu budowy
- Pod koniec tego clipu 7:30 jest scena z Sandmanem (migawka), olbrzymi sandman który pochłonął kupe piasku, betoiarek, ciężarówek i rusztowań z placu budowy. Wyraźnie to widać.

Czyli obudwoje znajdą się na placu budowy.

-Pod koniec pierwszego Trailera(listopad) w ostatniej scenie spider-man jest duszony przez czarną sieć a w tle widać piasek.

- W wiarygodnych spilerach jest napisane że połączą siły.

Wiec chyba wszystko jest jedno znaczne.

Jak już napisałem ci w innym temacie twoje posty emanują niewiedzą. A w sumie tylko dzieki temu że wiele osób cie myli z prawdziwym Black Spiderem zostałeś uznany chyba za osobe która jakaby sie zna i wie coś o spider-manie 3. Wiec mam nadzieje że nie będziesz miał pretensji bo pisze tylko prawde.

Już po około 13 minutach poznajemy Sandmana, Symbiota i Green Goblina II. Symbiot pochodzi z meteorytu; udaje mu się dotknąć i podążyć za Peterem do domu, bez jego wiedzy, a następnie czeka na odpowiedni moment...

Na wejściu dostajemy walkę Spidera z GG II. Parker podkłada się w niej, aby "ustawić" Harry'ego przed sobą. W ten sposób młody Osborn wlatuje do wąskiej alejki i zahacza o linkę na ubrania. Uderzenie prawie go zabija, Peter jednak ratuje go, a koniec końców z wydarzeń Harry niewiele zapamięta (pozostaje pytanie: to wina uderzenia, czy syndrom Goblina?). No a Flint staje się Sandmanem, gdy podczas ucieczki z więzienia postanawia ukryć się na obszarze testowania molekularnego reaktora.

Kariera MJ nie układa się zbytnio po jej myśli i prawdę mówiąc jest nieco zazdrosna o sławę, jaką może poszczycić się Spider-Man. W tym samym czasie Peter szuka sposobu, aby oświadczyć się jej. Gwen Stacy wkracza, jako koleżanka Parkera ze studiów, jako że mają razem zajęcia z Doktorem Connorsem. W scenariuszu opisana jest jako, mówiąc dosadnie, "suczka"; swego czasu (dawno temu) chodziła z Eddiem Brockiem, jednak nie wyszło z tego nic poważniejszego. To jej przypada zaszczyt zapowiedzenia Spider-Mana podczas "Dnia Spider-Mana" i prowokuje (czy wręcz wymusza) pocałunek "do góry nogami" (taki jak w słynnej scenie ze ?SM1?). Sielanka nie trwa jednak długo, gdyż Sandman porywa opancerzoną furgonetkę. Spider oczywiście włącza się do akcji i przepędza Sandmana gdzie pieprz rośnie. Brockowi jednak udaje się zdążyć zrobić zdjęcie "pokonanego Spider-Mana". Sama walka ma przypominać nieco burzę piaskową z filmu ?Mumia 2?. Kiedy Peter już wpada na pomysł jak oświadczyć się MJ, postanawia zabrać ją do kawiarni (być może właśnie w tym celu). Niespodziewanie w kawiarni pojawia się Gwen, w sumie tylko, aby spytać Petera, czy udało mu się zrobić jej zdjęcie, gdy całowała Spider-Mana "zawieszonego" do góry nogami. MJ ta informacja niezbyt cieszy.

Mała uwaga: Brock (którego, według scenariusza, zatrudniono tydzień wcześniej) i Parker rywalizują ze sobą o miejsce fotografa Spider-mana w redakcji Bugle'a, z tą różnicą, że zdjęcia Brocka nie przedstawiają Pająka w korzystnym świetle. W tym samym czasie ciotka May i Peter zostają wezwani na komendę policji, by dowiedzieć się rzeczy wprost niesłychanej ? to nie znany nam z SM 1 morderca zabił wujka Bena. Porywacz samochodu pomógł jedynie prawdziwemu mordercy, którym okazuje się być... Flint Marko alias Sandman. Tak więc od tego momentu dla Petera odnalezienie Sandmana staje się sprawą osobistą, jednak realizacja celu wychodzi mu słabo. Ani na własną rękę, ani przy pomocy policyjnych skanerów nie udaje mu się zlokalizować Marko. Sprawa Sandmana pochłania go do tego stopnia, że odrzuca próbującą go pocieszyć MJ. I tak oto nadchodzi idealny moment dla obcego kostiumu, który dopada Parkera podczas snu. Peter budzi się następnego ranka wysoko nad ulicami miasta w czarnym kostiumie. Z mocą, jaką daje mu obcy, łatwo odnajduje Sandmana i rozpoczyna się spektakularna walka zwieńczona hektolitrami wody skierowanymi we Flinta.

Spider wraca do swojego mieszkania, gdzie spotyka Ruska marudzącego mu o czynsz... z tym, że tym razem Peter bez skrupułów i bardzo dosadnie wiesza na nim psy. Wtedy to po raz pierwszy objawia się prawdziwe ?ja? kostiumu ? przez chwilę pojawiają się zęby, a Peter po powrocie nie przejawia chęci zdjęcia go.

MJ dostaje nową pracę i pierwszemu idzie się pochwalić Harry'emu, jako że Peter ją ignoruje. Na tym etapie Osborn zaczyna sobie wszystko przypominać. MJ i Harry całują się, a zaraz potem ona wybiega z domu Osborna, uświadamiając sobie, co zrobiła. Gdy dociera do swojego mieszkania czeka w nim na nią... Green Goblin II, który zmusza ją, by spotkała się z Peterem. Miałaby z nim zerwać i zacząć być z Harrym, pod groźbą skrzywdzenia Petera (w sensie - jeśli MJ nie wróci do Harry'ego, to on skrzywdzi Petera). Petera rozstanie niewiele obchodzi ? takie buntownicze zachowanie powoduje symbioza z kosmitą. Za to prowokuje konfrontację z Brockiem i udowadnia, że zdjęcia Eddiego są spreparowane, za co Brock wylatuje z pracy. Peter, już jako Spider-man, odwiedza Doktora Connorsa w celu zbadania kostiumu. Co ciekawe, Connors w swoim laboratorium ma na ścianach masę jaszczurzych akcesoriów: plakatów, gadżetów, informacji, itp.

Następnego dnia Parker wybiera się z Gwen do miejsca, gdzie MJ jest wokalistką. Jej ojciec też tam jest ? próbuje wyciągnąć od niej pieniądze. Peter robi coś, aby znaleźć się w centrum uwagi, co Gwen odbiera jako próbę powrotu do MJ... i ucieka. Peter wybucha na Gwen i MJ, co nie podoba się panu Watsonowi. Próbuje on usunąć Parkera, zaczynają się szarpać, a jeden z ciosów Petera trafia w Mary Jane. Parker orientuje się, że to kostium wpływa tak na jego zachowanie, postanawia zatem pozbyć się go. W tym celu wspina się na kościelną wieżę, niestety próby zerwania stroju są bezskuteczne. Dopiero kiedy rozdzwania się dzwon na wieży, Symbiot schodzi i ląduje... w rękach Eddiego Brocka, który trafił do kościoła śledząc Spider-mana.. Symbiot łączy się z Brockiem i powstaje... Venom ? najgroźniejszy przeciwnik z jakim kiedykolwiek przyszło się zmierzyć Spider-man?owi.

Brock odnajduje Sandmana i łączą z nim siły w celu zniszczenia Spider-mana. Porywają Gwen Stacy i zabierają ją na most. Gdy Spider się pojawia, oboje spuszczają mu potężny powiedzmy ?łomot?... Spider przegrywa do tego stopnia, że MJ błaga Harry'ego, aby mu pomógł. Goblin przychodzi z odsieczą w momencie, gdy Venom szykuje się do przebicia Spidera. Rozpoczyna się prawdziwe ?battle royale?, gdzie bomba dyniowa bombą dyniową bombę dyniową pogania. Gwen zostaje zrzucona, Peter ratuje ją w ostatnim momencie (jednak przeżywa). Stacy chce pocałować swojego wybawcę, jednak on odrzuca jej względy. Venom po raz drugi zamierza przebić Spider-Mana, ale Harry zasłania go własnym ciałem. Tuż przed śmiercią Harry przebacza Peterowi wszystko.

W filmie jest też wątek poboczny, który wyjaśnia, że Marko wszystkie przestępstwa popełnia, gdyż jego dziecko jest bardzo chore i potrzebuje pieniędzy na leki.Venom w walce doznaje bardzo poważnych obrażeń. Obcy zostawia Brocka i udaje się w kierunku Spider-Mana. Parker pamięta jednak o wydarzeniach z kościelnej wieży i robi hałas uderzając o metalowe pręty.


W sumie to zapraszam do mnie na bloga, tam jest cały temat ze zdjęciami których pewno wiele osób nie widziało. Chodzi mi tu w sumie o zdjęcie Venoma na białym tle, widać tam wszystko doskonale. To było w sumie pierwsze dobre i jak na razie najlepsze zdjęcie Venoma.

Co do twojego pierwszego postu, Black Spiderman, tu ewidentnie widać że nic że twoja wiedza o spider-manie 3 zaczyna sie od marca. I przegapiłeś najważniejsze materiały.

Wczoraj napisałem tu o tym zdjeciu na moim blogu a dzisiaj guściu zrobił o nim temat twierdząć że jest nowe. He :/ To zdjecie ma pół roku!!!

nie musisz tego tak podkreslac ze to ty dodales te zdjecie i ze ma pol roku.cos juz bylo to nie ma tematu i nie ma wielkiego halo

Jezu jaki ten Darth Venom jest wnerwiajacy...


Ku... wiem ze jak crb napisal ,,Pytanie do Darth Venoma, Black Spidera i pozostałych...,, to wiem ze nie myslal o mnie !!!
Darth Venom wez ty chlopie naucz sie czytac ze zrozumieniem ,,i pozostałych...,, kapujesz!!!

echhhhhhhhhhhhhhhhhh

chlopie wyluzuj troche , bo zes sie rozpisal na moj temat jakbym nie wiem jaka wielka krzywde ci zrobil :)

i znow sie zaczynaja klutnie...dlatego tak rzadko ostatnio tu zagladam czekam az sie ustabilizuje bo denerwujace sie zaczyna to robic.Darth Venom i Black spiderman (a wlasnie dzieki za zmiane nicku teraz nie beda nas mylili) dojdzcie jakos do porozumienia bo zauwazylem ze ostatnio macie na pienku ze soba.Wiem ze dzieje sie tak poneiwaz zostaja zalozone bezsensowne tematy i puszczaja nerwy ale chlopaki wyluzujcie.
pozdrawiam

Raczej nie chodziło mi o to że napisałeś tylko co napisałeś, czyli dwa idiotycze krótkie posty, których chyba nie było jednego mądrego lub prawdziwego słowa, czyli podałeś złą odpowiedźn na proste pytanie, wprowadzasz ludzi w błąd.

Panowie jak spojrzycie na całą sytuacje na spokojnie...Zobaczycie jak śmieszne są wasze wypowiedzi...:P Chłopaki litości! To tylko Głupie forum dyskusyjne...!

Śmieszne jest to, że zamiast porządnej dyskusji otrzymaliśmy kłótnię... Cóż, tak bywa...

Prawie jak....? ( odpowiedzcie sobie sami )

W sumie to napisałem żeby się nie obrażał bo pisze samą prawde, co nie?

A jeśli chodzi o skan, który dodałem przedwczoraj...Darth Venom ciołku, nie pucuj sie tak o to, lepiej dokładnie czytaj posty. Czy ja napisałem tam, że to NOWE zdjęcie? Po prostu je zamieściłem, bo nie wiedziałem, że już masz je na blogu. Bo wybacz, nie mam obowiązku czytania wszystkich Twoich postów, a już na pewno nie tych sprzed pół roku ;P

Pozdrawiam

Chciałem tylko przypomieć Wam, że nie założyłem tematu o tytule "Kłócimy się".

Jak ludzie mają się szanować na ulicy skoro w Internecie nie potrafią...

Jeśli ktoś tu jest ciołkiem to napewno Sidious.

Widzicie jaki się tu burdel robi, kupa głupi tematów, boże, aż sie nie chce wchodzić na forum.

No burdel troche jest....To może czas zeby to ogarnąć??:D:)

D o b r a - koniec tematu...niestety...:(