Kiedy Peter jest zawładnięty wolą symbiota w klubie Jazzowym, ochrona stara sie go wyrzucić, szarpał sie z nimi tak jak gdyby był troche silniejszy, moje pytanie brzmi: gdzie te 15-25 ton, które potrafi unieść Spider-man ? Nie wspominając, że wtedy Parker miał na sobie symbiota więc siła powinna być znacznie większa... :/
No, dwóch z nich odepchnął jak komary. A potem trzasnął Mary Jane ^^
Poza tym tego kolesia po prostu przyparł do ściany.
Jak dla mnie to nie były komary, popchnął ich jakby był "maksymalnie" strongmanem, a strongmenom "troche" brakuje to Spider-mana ;]
chciałbym przypomniec ze te 15-25ton to chyba mógł podnieść w komiksie i w bajce nie??
Pierwszą i drugą część filmu już dawno oglądałam także nie pamiętam co Spidey-Tobey najcięższego podnosił ^^
Hola, hola! Nie pamiętacie jak na końcu SM 2 przytrzymał walący się strop? Jak siłą mięśni zatrzymał pędzący pociąg? Jak dla mnie pełen pałer :D
no w sumie masz racje z tym stropem ale to chyba nie wazyło 25ton?? z tym pociagiem to mu pajeczyna pomogła..no ale mięsnie wtedy tez były wazne
Dobra ty ale troche trza mieć powera żeby te liny trzymać strong mani z ledwoscia utrzymują dwa staczajace się się samochody (na luzie) a co dopiero pociag wazacy kilka set ton i pedzacy ze 100km/h
Wiec ta siła na 100% jest wieksza niż te 15 ton.. po za tym gdyby nawet 20 takich pudzianow probowalo w ten sposób zatrzymac pociag to jednym słowem pourywało by im rączki :)
To, że siłą przewyższa strongmana nie znaczy, że musi jej całej używać naraz. Nawet jeśli jest jeszcze większa niż zwykle.
To, że potrafisz głośno mówić, nie znaczy że chodzisz cały czas krzycząc ^^
Kiedy uderzył M.J moja znajoma wydała z siebie taki dziwny dźwięk... na całą sale kinową . COś pośredniego między Krzykiem wyrażającym złość, poruszenie i smutek.... a faceci, którzy siedzieli za nami "Boże dziewczyno ty sie tak nie ekscytuj" ... następnym razem ide sama
Ludzie i tak by nie skojarzyli ze to Spiderman. Pomysleliby pewnie ze to kolejny dziwak ala Sandman z ktorym Spider by walczyc w tym dziwnym miescie .... tak mi sie wydaje
Nawet jeśli, to Peter raczej nie miał w zwyczaju pokazywania swoich mocy będąc bez kostiumu ^^
no właśnie..to byli tylko ludzie..i tak dawał sobie z nimi rade ale według mnie to męczył się troche z Harrym u niego w domu bo Peter nieźle obrywał a gdzie jego pajęczy zmysł sie pojawił który przewidywał wszystko jak np. w drugiej części pociąg który spadnie albo w 1 części jak unikał w szkole pięści Thompsona..??:))
przeiwdzial udezenie bomby.........i ja odrzucil......ale dziwi mnie czemu nie przewidzial Harrego wtedy na motorze aby uniknac porwanai!!!???:))))i niezlego lania:)))
myślał o niebieskich migdałach :) pajęczy zmysł jest go w stanie ochronic ale raczej przed takimi cieniasami i wolniakami jak ten gosciu z jedynki a harry troche miał speeda w tym swoim snowboardzie ;)