jak narazie najgorszy film 2007r !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Wyjdź z tego forum antykinomanie - sorry ale trzeba naprawdę być UŁOMEM żeby takie coś napisać i tak myśleć...
Moim zdaniem Spider-man 3 jest najlepszym filmem tego roku i pobić mogą go już tylko Piraci 3.
Obydwaj jesteście ułomy, bo obaj potraficie tylko robić pyskówkę, a podanie JAKICHKOLWIEK argumentów, które wykazywałyby słuszność waszego sposobu myślenia, wykracza poza wasze skromne możliwości.
No i dołączył do nas następny ułom...
Wszytko już było napisane przez nas na temat trzeciej odsłony pajaka (plusy-minusy). Po co ciągle powtarzać to samo?
Napisał że jest to najgorszy film roku - żeby coś takiego napisać trzeba mieć niestety nasrane w głowie...
"No i dołączył do nas następny ułom... "
Następny spec od projekcji (w psychologii: przypisywanie innym swoich wad)?
"Wszytko już było napisane przez nas na temat trzeciej odsłony pajaka (plusy-minusy). Po co ciągle powtarzać to samo? "
Ja cię nie mogę. Co z tego, że BYŁO napisane, skoro przyłazisz tutaj i wygłaszasz opinię, to powinieneś umieć jakoś ją uzasadnić. W nosie mam (i ty też powinieneś mieć) co na ten temat napisali INNI, ja słucham TWOJEGO zdania, panie kiepski wykrętaczu.
Widzę żę ostro mścisz się za forum AVP - Twoja sprawa...
+
1. fabuła, dla nie których pokręcona i za bardzo rozbudowana(?) dla mnie jest krótkowówiąc świetna (jak w poprzednich częściach). Wszytko układa się pięknie jak klocki Lego.
2. Elementy humoru (jest ich bardzo mało ale są rozbrajające)
3. Efekty specjalne - tutaj jak zwyle Pająk trzyma poziom - REWELKA
4. Świetnie przedstawiona zmiana osobowości Petera
5. Muzyka!
6. Sandman - najlepsza postać z całej trylogii Pająka
-
1. Podczas ratowania Gwen (scena z dźwigiem) kiedy lądują razem na ulicy spada zaledwie kila kamieni a w kinie oczekiwałem potężnego łomotu bo chyba sami widzieliście ile tego leciało w dół. Poczułem w kinie niedosyt tej sceny. To jedyny minus.
Film oceniłem na 10/10. Trylogia Spider-man jest...genialna.
"Widzę żę ostro mścisz się za forum AVP - Twoja sprawa... "
Za nic się nie mszczę. Kiedy przychodzę na forum/blog, oczekuję DYSKUSJI, a nie prostolinijnych, trollich określeń "fajny, 10/10" albo "do dupy, 1/10".
"fabuła, dla nie których pokręcona i za bardzo rozbudowana(?) dla mnie jest krótkowówiąc świetna (jak w poprzednich częściach). Wszytko układa się pięknie jak klocki Lego. "
Nie jestem tego taki pewien. Na przykład ostatnia scena z Sandmanem. Jeszcze pięć minut temu chciał zabić Spider-Mana, a teraz nagle taki potulny. Bardzo to było naciągane. Fabuła układa się w logiczną całość, ale nie bez zgrzytów.
"Elementy humoru (jest ich bardzo mało ale są rozbrajające)"
Nie wiem, może ślepy byłem, ale nie widziałem tam zbyt wiele elementów humoru. Pasuje chyba tylko ta scena z Francuzem, bo to faktycznie było zabawne (choć - jak dla kontrastu - okraszone łzawym zakończeniem). A na przykład "wygibasy" Petera na ulicy nie były ani trochę śmieszne, natomiast denerwujące - jak najbardziej. Nie jestem też w stanie pojąć, dlaczego niektórzy uważają za zabawne jego wyczyny w pubie, przed Mary Jane.
"Efekty specjalne - tutaj jak zwyle Pająk trzyma poziom - REWELKA"
Tak, tu dobrze wykonali swoją pracę.
"Świetnie przedstawiona zmiana osobowości Petera"
Ale nieprawdziwa. Niezgodna z oryginałem. Peter powinien mieć zwiększoną agresję, bo to faktycznie opętanie przez symbiota powoduje. Rzeczywiście był agresywny, ale reszta jego zmian - szpanerstwo, inna fryzura i ubiór - to już najzwyklejsze w świecie brednie. Do tego nie było żadnych śladów opętania przez symbiota, który w oryginale po prostu powoli przejmował kontrolę nad Peterem (urządzając mu podszepty w stylu "zabij!"). Ba, symbiot nawet dawał mu się zdejmować i trzymać w kufrze - to też jest niemożliwe.
"Sandman - najlepsza postać z całej trylogii Pająka"
Venom był o wiele ważniejszy od niego, a oni potraktowali go jak...
"To jedyny minus"
Hmmm... od siebie mogę dodać trochę więcej. Po pierwsze, żałosne pominięcie Venoma i jego przepełniona bredniami kreacja (już się o tym rozpisywałem parę razy, a nawet założyłem o nim temat). Po drugie zbędna łzawość całej historii (najgorsze są scenki z finału: śmierć Harry'ego i gadka z Sandmanem). Po trzecie powolne przekształcanie SM z filmu sensacyjnego w love story. W związku z tym masa mdłych dialogów, zupełnie nieciekawych zdarzeń na linii PP & MJ, oraz historyjka nadęta niczym brzuch piwosza po oktoberfest. Bardziej nadęte były chyba tylko komentarze spikerki "Nasze modlitwy zostały wysłuchane! Spider-Man tu jest!" (Boże, ty to widzisz i nie grzmisz?), a potem, gdy Venom i Sandman łoili mu tyłek, komentarz grobowym głosem "To bardzo smutny dzień dla Nowego Jorku...". Narracja w nowym SM jest zbyt powolna, bo cały czas jesteśmy świadkami kolejnych "scenek miłosnych", które zbyt wiele nie wnoszą. Na tym bardzo cierpi całość, a gdzieś tak od połowy film zaczyna być nudny.
Dałem ocenę 6/10. Spider-Man 3 to bez wątpienia najsłabsza część cyklu. Mogliby pobić pozostałe dwie na głowę, gdyby dali sobie spokój z przedobrzeniem tego całego love story i skupili się np. na Venomie, na którego tak wiele osób liczyło. Ale zamiast tego poszli najgorszą możliwą drogą - jeszcze więcej dialogów, jeszcze więcej prywaty, jeszcze więcej nudnego romansowania.
Najgorszy film 2007 roku-tego niestety nie jestem w stanie stwierdzić...
Ale moim zdaniem jest to najgorszy amerykański film powstały w 2007 roku który widziałem (bo oczywiście nie widziałem wszystkiego...) No i niestety widziałem pewien inny chłam polskiego kina,ale to już inna bajka;]
Może nie jest to najgorszy film roku ale napewno w pierwszej piątce się zmieści. Eh ludzie dlaczego wy tak dziwnie patrzycie na ten film. Film jest robiony na podstawie komiksu, ale niestety do kitu. Już przedstawiam argumenty:
1. To jest komedia a nie tak jak powinno być mroczny film. Oczywiście wszyscy mnie już zwyzywają. "Jak Spider-Man ma być mroczny?". Fabuła. Jest to jeden z najlepszych momentów w historii pajączka. Jego walka ze swoim drugim obliczem. Z jego złą stroną. Poza tym postać Venoma już powinna przerażać. A tu co paradka. Cieszmy się. Jupi. Z tego co wiem to Spider-Man raczej nie poszedłby na taką parade ale dobra. Jeszcze ten lans Petera na ulicy. Co to miałobyć. Miało wyjść z niego zło a nie debilizm.
2. Za dużo materiału. Nie zmieściło się. I tak film za długi. Mogli dać Venoma na następną część.
3. Film się nie klei. To ma związek z pkt 2. Po prostu za dużo treści więc połączenia 2 scena trzeba było wywalić.
4. Zakończenie. No nie będę komentował. Prosze co to było. Czy może być amerykański film bez 20 metrowej flagi powiewającej na wietrze, moralistycznych gadek, wybaczenia, wielkich zmian charakteru.
Jedyny plus to oczywiście efekty za które naprawde musze pogratulować. Jako film dla rozrywki to można to obejrzeć, ale patrząc na to co powinno z tego filmu wyjść. Patrząc na forme komiksu oraz bajki ten film to dno.
A teraz możecie sobie mnie jechać.
Dlaczego mamy cię jechać??....bo wyraziłeś swoją opinie na temat filmu...?...wiem ze sa tu tacy.....no ale nie wszyscy.... troche lipa ze za duzo tych scen romantycznych.....
"To jest komedia a nie tak jak powinno być mroczny film"
Nie bądź śmieszny. Komiksy o Spider-Manie to historie bardzo optymistyczne, okraszone nawet sporą dozą humoru (odzywki Spider-Mana w czasie walki... choćby w kreskówce sypał sporą ich ilością, a w filmie null. Z całej serii pamiętam tylko "here's your change!", kiedy przechwycił woreczek z kasą od Octopusa i posłał mu go w łeb). Wystaczy też powiedzieć o designie postaci i ich kostiumach. Mroczne to są np. historie o Batmanie - sam główny bohater, w swoim czarnym jak smoła stroju, czający się w ciemnościach, może budzić grozę. A co dopiero jego przeciwnicy - cała plejada rozmaitych psychopatów, którzy wcale nie budzą sympatii.
"Miało wyjść z niego zło a nie debilizm. "
Popieram w 100%, widać, że twórcy filmu guzik wiedzą o wpływie symbiota na człowieka.
"Za dużo materiału"
Nie było za dużo, po prostu zrobili nam przerost formy nad treścią i zdecydowane przeładowanie tego idiotycznego love story, które nijak ma się do oryginalnego Spider-Mana.
"wielkich zmian charakteru"
Zapomniałeś dodać - naciąganych jak cholera. Facet, który jeszcze kilka minut temu chciał niszczyć i mordować (Sandman) teraz taki dobry się zrobił i moralnie poprawny.
hmm...czy najgorszy film roku w sumie trudno stwierdzic ale na pewno bardzo duzo rozczarowanie co do tego nie ma dwoch zdan. Oczekiwalem przelomu i czegos co pozwoli mi sie nasycic chocby moim ulubionym bohaterem jakim jest Venom. Niestety zawiodlem sie na kazdej linii. Film dla malych dzieci, za bardzo cukierkowy za duzo gledzenia zamiast konkretnej akcji. Miala to byc mroczna czesc a okazala sie totalna lipa. Jak mozna bylo spaprac tak dobry material na film i jeszcze ten sandman ble ble
zgadzam się z sebolexem, jak można nadać tytu; temu filmowi jako arcydzieło? luuuudzie bez przesady :)
pzk3 jest bardzo slabe, do spidera nawet skakac nie moze... co do zalozyciela tego tematu... wypchaj sie dżemem....