Hehehe xDxDxD
Gites filmik. U mnie 9/10, tylko żałuje że większość ludzi patrzy na niego przez pryzmat Sin City albo na przykład ocenia film po głupich recenzjach zamiast wytężyć troszke mózgownice. No ale cóż mam nadzieje że kiedyś ten film dostanie ocene na jaką zasługuje;););)
pzdr...;D;D;D
Mnie się bardzo podobał ma swój charakter i nie jest tak brutalny jak Sin City( tam to w niektórych momentach przesada) film dla każdego fana komiksów, solidnie wykonany i pomysłowy scenariusz:) ode mnie 10/10
solidnie wykonany? świetny? widze ze masz bardzo duze pojecie o kinematografii i adaptacji komiksow. widziales/as "The Dark Knight", Spidermana, Watchmana? bo jakos mi sie nie wydaje.
z wielkim zapalem zabralam sie do ogladania filmu, jednak juz po 30 minutach bylam zniesmaczona i przerażliwie znudzona fabuła. o ile po "Mrocznym Rycerzu" nie mialam ochoty wychodzic z kina, wbita w fotel, to tyle z przyjemnoscia wyłaczylam<ogladalam na dvd> ten film.
przereklamowany, czysty marketing.
był swietny, bo bazowal przewaznie na 3 barwach, bo był Samuel l. Jackson, Mendes ? wez mnie nie rozsmieszaj.
szmira i najgorsza jak dotychczas adaptacja komiksowa.
juz przesmiewcza i momentami glupia komedia " Superhero" była lepsza.
Niczym Sin City tylko, że w lżejszym wydaniu i dla młodszego widza. Wbrew pozorom film jest naprawdę dobry. Tu chodzi o drobne detale jak na przykład dialogi między Donnerfeldem a Morgenstern, czy scena rozmowy przez telefon na wiszącym gargulcu. Właśnie ta subtelna parodia, dość inteligentna ironia naprawdę jest fajna. Lubię Franka Millera i zdecydowanie jestem za jego twórczością.
Nie wiem czy można porównywać Spirit do ostatnich filmów o Batmanie, biorąc pod uwagę fakt, że tak "Początek" jak i "Mroczny Rycerz" są filmowymi wariacjami na temat komiksów jak i odejściem od komiksowej realności. Nie wiem jak Watchman (nieoglądałem jeszcze) ale Spiderman, szczególnie 2 i 3-cia część to filmy delikatnie mówiąc, pozbawione jakiegokolwiek sensu, typowo holywoodzkie filmiki dla mało wybrednego widza, które nieźle się ogląda głównie dzięki efektom specjalnym. Spirit jest filmem bardzo ciekawym, nie zrywającym z komiksową formą. Jeśli chodzi o adaptacje komiksów, na 1-wszym miejscu SIN CITY, 2-gie DARK KNIGHT, 3-cie THE SPIRIT, dalej X-MAN 1-wsza i 2-ga część. Spidermen i Superman: powrót umiejscawiam gdzieś na szarym końcu :)
Pozdrawiam
Film jest mocno przeciętny. Plusom, takim jak świetna obsada i dobra gra aktorska, a także specyficzny klimat (i łyse klony :-), towarzyszą jednak ewidentne minusy, wśród których dominuje słaba, naiwna wręcz narracja głównego bohatera i pseudogłębokie wynurzenia nt. jego związku z miastem Central City ("moją bronią jest miasto", "miasto troszczy się o mnie" itp.). W ogóle cała ta postać jest jakaś taka kiepska i bezbarwna (dosłownie i w przenośni).
Porównania z Sin City są moim zdaniem nieuzasadnione. To film z innej półki.
hmm.. cóż zawiodłam się. Naprawdę spodziewałam sie czegoś lepszego i może właśnie przez moje nastawienie nie umiem za wielu dobrych rzeczy w tym filmie dojrzeć. Owszem "subtelna ironia" - jak ktoś tu wcześniej napisał - jest świetna ale nie ratuje filmu. Podobała mi się za to rola Scarlett Johansson, wyszła jej bardzo dobrze a tego się nie spodziewałam.
Film ma swój własny styl. Niektórzy oglądają ten film jakby chcieli obejrzeć Sin City, ale to tak nie działa. Te oba film łączy tylko to że to ekranizacje komiksów tego samego artysty. Film moim zdaniem bardzo dobry, ale żeby go zrozumieć trzeba go obejżeć i sie nad nimzastanowić. Ten film ma swój sens i charakter, ale głęboko ukryty, wiec nie jest dla glupich ludzi. Chyba, że ktoś go ogląda tak od tak z nudów, ale to lepiej go nie oglądać bo czy to będzie miało sens?
Pozdrawiam :)
ocena: 8/10
Hmmm... Sin City i Spirit nie sa filmami na podstawie komiksow tego samego artysty! Sin city = F Miller natomiast Spirit = W. Eisner
Mózgownice wytężałem i film ma momenty warte uwagi, lecz...
- realizacja bazująca na tym samym pomyśle co Sin City.
- brutalność jest i to co najmniej dziwna, goście tłuką się długie minuty tak, że kości powinny się łamać, raczej nie zalecałbym młodszym widzom jak to ktoś napisał wyżej.
- za dużo komiksu - pewne sceny można by pokazać bardziej filmowo i ni by nie straciły moim zdaniem
są i plusy:
- bardzo dobrze zagrane role
- S.L. Jackson w roli czarnego charakteru wypada nieźle
- piękne kobiety
- klimat komiksu, mocny, ciężki, wręcz przytłaczający - mnie się to podobało.
Niemniej Sin City było świetne, tu już mamy te same pomysły plus dobra gra aktorów. czyli porządna rzemieślnicza robota, ale brak tego czegoś.