PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433433}

Spirit - Duch Miasta

The Spirit
2008
5,4 22 tys. ocen
5,4 10 1 21909
4,9 16 krytyków
Spirit - Duch Miasta
powrót do forum filmu Spirit - Duch Miasta

"The Spirit" od początku wzbudził moje zainteresowanie i uwagę. Klimatyczny zwiastun, specyficzne zdjęcia rodem z "Sin City" oraz Frank Miller na krześle reżysera - te wszystkie aspekty narobiły mi sporo apetytu. I choć spodziewałem się znacznie lepszego obrazu, to jednak nie uważam, by film był tragiczny i zasługujący na mocne lanie. Po wszystkich "Mrocznych Rycerzach" itp., które tylko śladowo nawiązują do komiksu - a ich superbohater przeżywa rozterki moralne, co wpływa na jego bezbarwność - pojawia się Spirit, który kompletnie odbiega od stereotypu prawdziwego obrońcy miasta. Zawadjaka, uwodziciel, cham, brutal, to typowy przedstawiciel lat 40-stych(właśnie wtedy powstał komiks), któremu w obecnym kinie na pewno ciężko zaistnieć. Przy maksimum bajerów obecnego herosa, krawat, skromna maska i kapelusz Spirita - nie robią specjalnego wrażenia. W dodatku jaki to superbohater, jeśli zamiast ratować świat kieruje się pokusami w postaci kobiet? Ale to właśnie wszystkie wady i słabości Ducha Miasta, są jego niewątpliwym atutem. Jeśli dodać do tego gęsty, duszny i czarno biały klimat metropolii otrzymujemy klasyczny przykład kina noir. Szkopuł w tym, że "Spirit" ma w sobie jeszcze elementy czarnej komedii, sci-fi(wszelkie wynalazki, maszyny itp.) oraz charakterystyczne dla typowego kina akcji. Frank Miller bawi się komiksem i konwencjami, stosuje humor, który przekracza granice absurdu. W dodatku czarny charakter jest jakiś taki...sympatyczny. Samuel L. Jackson bawi się swoją rolą, tworząc obraz nie do końca ogarniętego złoczyńca. Jeśli ktoś nastawia się na thriller-dramat w stylu "Sin City" - srodze się zawiedzie. Do "Spirita" trzeba podejść bez specjalnych zobowiązań, a wtedy otrzymamy czystą sztampę i pastisz, który wcale nie jest taki zły.

7/10

ocenił(a) film na 7
duude

rowniez daje 7/10. ja sie bawilem na seansie bardzo dobrze. dostalem to czego oczekiwalem znajac wczesniejsze Sin City. i nikt nie wyszedl podczas seansu (o czym tu pisza ludzie na forum)... wrecz przeciwnie, ludzie bawili sie bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 8
duude

Wreszcie ktoś podziela moje zdanie. Mnie również ten film się podobał mimo że po przeczytania tylu niepochlebnych recenzji zastanawiałem się czy pójść do kina. Nie jest jakiś wybitny a tego się chyba wszyscy spodziewaliśmy po b.dobrym Sin City i jeszcze lepszych 300. Moim zdaniem oczekiwania po świetnie zrobionych trailerach były zbyt duże i niektórzy mogli się rozczarować że akcja nie jest tak warytka i pełna emocji. mimo wszsytko dobra i ciekawa gra aktorów( Poza głównym który chyba nie podołał tej roli), dobry od strony wizualnej, akcja ma swoje miarowe tempo i jest w miare spójna. Można dostrzec to że za obraz odpowiedzialny jest człowiek który zajmuje się głównie komiksami. Pełen patetycznych tekstów( których także pełno w Sin city a 300 praktycznie jest na nicz zbudowane) i nienaturalnch i niespotykanych w sumie zachowań, które jednak pasują do siebie, tworząc ten komiksowy klimat. I tak właśnie trzeba spojrzeć na ten film jako na ekranizacje komiksu a nie jak na zwykły film o dobrych i złych glinarzach. Komiksy pełne są przerysować kto czyta ten wie. Wydaje mi się równierz że na forach powstała jakaś nagonka na ten film i wiele osób idzie do kina z nastawionych negatywnie lub odpuszcza sobie ten film. Mimo tych wszystkich narzekań warto zobaczyć ten film. Nie uważam że straciłem czas czy pieniądze, nikt też nie wyszedł podczas seansu choć było nas sporo. Widziałem wiele gorszych filmów które mają dużo wyższą ocenę na naszym filmwebie więc radziłbym się nie sugerować oceną.