Jeśli się nie widziało filmów SinCity i 300 (tak jak ja) lepiej z dużą ostrożnością wybrać się na ten film. Ogólnie przez pierwsze 15 min filmu zastanawiałem się co ja tu robię? Jedynym miłym akcentem jest piękna Eva Mendes. Film mnie ani nie zachwycił, ani nie zaskoczył, ani nie oczarował. Jedna z większych pomyłek ostatniego czasu. Szkoda, liczyłem na coś lepszego.
gdy patrzę na opinie innych użytkowników, twierdzę, że jednak lepiej nie oglądać ani Sin City ani 300 wcześniej. dlaczego? większość ludzi niestety się sugeruje tym, co tam widziało i następuje jedno wielkie rozczarowanie. bo Spirit prezentuje coś innego.
moim zdaniem Miller stworzył przypadkowo komedię, stąd taka rozbieżność.
aha, żeby nie było wątpliwości. obejrzałam wszystkie trzy filmy, o których mówiłam.
Jeszcze nie widzialam filmu, ale wybieram sie do kina...szczerze do tej pory bylam nastawiona dosc optymistycznie.Sin City uwazam za fantastyczny obraz, chociaz nie wszystkie watki do mnie trafily.Wezme pod uwage, to co napisaliscie i absolutnie sie na nic nie nastawie:)
Rzeczywiście film taki sobie... myślałem ze będzie bardziej "mocniejszy" tak jak sin city, a tu nagle wyskakuje mi jakaś komedia. Gdyby nie ładne aktorki i paru śmiesznych scen bym sie chyba kompletnie załamał. A najlepsze jest to że w kinie były tylko dwie osoby (łącznie ze mną) :D :D i musiałem sie nieźle wysilić zeby w ogóle zagrali ten film. Ale mimo to nie żałuję że go obejrzałem :) warto było chociażby dla (nietypowego) gatunku filmu.