film ma całe 3 plusy...wszystkie 3 to efekt wizualny.ładny styl i "wygląd",piękne panie,fajne ciuchy tychże pań.największą porażką jest główny bohater,który wygląda śmiesznie po prostu.z innej strony też fabuła,której nie trzeba było tak rozciągać...zresztą nie ma sensu w pewnych momentach.najbardziej rozśmieszyło mnie to uhitleryzowanie Octopusa,które miało być kontrowersyjne i mroczne,wyszło natomiast żenująco.a liczyłam przynajmniej na poziom Sin City.