ja dałem 3/10 bo film jest słaby. fabuła jest rzeczywiście ciekawa ale w całości totalnie przypomina mi tani amerykański serial klasy B.
po za tym zainteresowała mnie okładka - Goodings Grittiest Performance in Years ! jeżeli to jest jego najlepsza rola od lat to jak nisko musiał upaść żeby w tym zagrać - nie powiem, że źle bo chyba on jedyny trzymał poziom w tym filmie.
kolejna opcja która mnie rozwala to gość z agencji przed lotniskiem w Waszyngtonie, który mówi, że to małe miasto - JA PIER !!! to już totalnie jakaś kpina.. Thor był gdzieś na zadupiu w Nowym Meksyku i tam go szukali a Waszyngton?!
więc pytanie do Was - kogo trzeba zabić żeby takie filmy nie powstawały?