to jeden z moich ukochanych, umiłowanych filmów Kieślowskiego, który mogę oglądać zawsze i zawsze z tymi samymi a może nawet większymi ciarami i podziwem.
maniera dokumentalisty opisującego możliwie jak najwierniej prawdę o życiu, o człowieku, tu rządzi niepodzielnie i wszystko jej jest kongenialnie podporządkowane.
opowieść o Gralaku jest także zapowiedzią rodzących się ruchów społecznych, rok później powstanie KOR a za 3 lata od niego Solidarność.
piękne, choć bardzo surowe kino mądrą choć bardzo gorzka opowieść
wielowymiarowa pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana i nie tylko!