Niespełna tysiąc kilometrów od południowej granicy Polski, dzień po dniu tysiące ludzi giną od kul, odłamków, z głodu, czy w wyniku okrutnych tortur. Toczy się wojna na terenie byłej Jugosławii. Konferencje, apele pokojowe, misje mediacyjne - nie przynoszą rezultatu. "Miękkie podbrzusze Europy" opanował wojenny obłęd. Syndrom wojowania odżyła również we krwi Polaków. Młodzi ludzie z Krakowa, Nowej Huty, Tarnowa, Opola, Katowic i innych miast Polski wyjeżdżają walczyć do Bośni i Chorwacji.