warto ten film obejrzeć przede wszystkim po to, by stwierdzić, że Bugajski nie był pierwszy. A sam film jest intensywny i w dobrym tego słowa znaczeniu(?), męczący. Dla krytyków Costy-Gavrasa pozycja obowiązkowa.
Polecam ten mocnoupolityczniony film Costy. Jego kino powala realistyką i wręcz perfekcjonizmem pokazanego obrazu. Jeszcze raz polecam wszystkie jego filmy.